Dziś o znanych wszystkim pomadkach marki Rimmel sygnowanych nazwiskiem Kate Moss...obiecywałam i obiecywałam, aż mi głupio, że tak długo się ociągałam z tą recenzją. Zatem dziś w kilku zdaniach o najcudowniejszym naustnym odkryciu 2012r.
Pomadkę zakupiłam już ho ho...na Rossmannowskiej promocji -40%, w związku z czym za to cudeńko zapłaciłam ok. 11zł., a jej cena regularna to 18,99zł. ( jak się mylę, please poprawcie). W dość klasyczny, a zarazem oryginalnym matowo czarnym opakowaniu, kryje się 4g. cudnie pachnącego sztyftu...szczerze mówiąc mam mały problem czy jest to zapach winogrona czy maliny, w każdym razie słodko-owocowy, bezsmakowy.
Na zużycie producent dał nam aż 2 i 1/2 roku. Kolor określiłabym jako róż z domieszką koloru koralowego ( Król Karol...hehe). Pomadka po ustach sunie bezproblemowo, aksamitne wykończenie nie daje efekty płaskiego matu, a intensywność i niesamowite napigmentowanie kolorem stają się dodatkowymi zaletami. Na ustach utrzymuje się do 3 godzin nawet podczas drobnego jedzenia i picia. Na ustach najlepiej zachowuje się położona na odrobinie sztyftu ochronnego, gdyż ma tendencję do wysuszania ust...a jeśli już takowe macie, potrafi mistrzowsko podkreślić suche skórki. Jednak to jedyne minusy jakie udało mi się zauważyć, używając jej już niemalże nałogowo od kilku ładnych tygodni.
W związku z powyższym i wszystkimi wcześniejszymi zachwytami, pomadka ta stała się moim nr 1 ( no, może razem z Celią 606) i odkryciem ubiegłego roku. Kolor przełamał moje wątpliwości co do krzykliwych i mocnych odcieni na moich ustach. Uwielbiam i polecam.
Ogólna Ocena
6-/6
kolor jest niesamowity, nie dziwię się, że to Twój nr 1:)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńŁadny, ale jednak bardzo podkreśla suche skórki (przynajmniej na zdjęciu tak jest) :)
OdpowiedzUsuńsłowo skauta, że na fotkach nie miałam suchych skórek...to pewnie słaba jakość zdjęć.
UsuńPrzepiękny kolor!!
OdpowiedzUsuńjestem kobietą i przyznaję, że masz soczyste usta ;P
OdpowiedzUsuńAkurat z nich nie jestem zbyt dumna, ale oczywiście dziękuję bardzo ;)
Usuńmam pomadke z rimmela w podobnym kolorze, ale nie z tej seri od Kate:)
OdpowiedzUsuńBardzo cenię Rimmel- wyłącznie za pomadki właśnie. Mam kilka.
OdpowiedzUsuńooo tak, są rewelacyjne ;)
Usuńśliczny kolorek,to prawda...a Celia 606 też jest moją ulubienicą :) zwłaszcza,gdy kładę akcent na oczy :) i fajna jest jeszcze Kryolan dla GlossyBox (Glossy Pink)
OdpowiedzUsuńKryolan nie miałam, ale produkty tej marki są również bardzo dobre ;)
UsuńKolor śliczny, ale na moich ustach wyglądał nie ciekawie. Wyglądałam jak barbie ;P
OdpowiedzUsuńu Ciebie na ustach wygląda fajnie:) u mnie kolor jest taki bardziej brzoskwiniowy- trochę dziwny;) ale Rimmelowi bardzo udało się te pomadki:) to trzeba im przyznać;) swoje też kupiłam kiedy była promocja w Rossie;)
OdpowiedzUsuńciężko niestety uchwycić dokładnie jej odcień ;)
UsuńBardzo podoba mi się ten kolor!
OdpowiedzUsuńAle mam już pomadki w takim kolorze ...
Czuję się bardzo skuszona ;)
mimo wszystko zerknij na nią przy okazji...oczaruje Cię jej piękny odcień ;)
UsuńTeż lubię te pomadki Rimmela i właśnie się zastanawiam dlaczego nie mam jeszcze tego koloru?
OdpowiedzUsuńto czym prędzej się za nią rozejrzyj ;)
Usuńcałuśne masz usta! ;) cieszę się, że Ci tak podeszła :)
OdpowiedzUsuńpiękne te Twoje usta, też mam Rimella zwykłego ale bardzo mi wysusza też usta , dlatego rzadko używam ;)
OdpowiedzUsuńspróbuj je aplikowac na sztyft ochronny ;)
UsuńJa chyba zabłądzę w ich okolice w Rossmanie i jakąś sobie sprawię, bo narobiłaś mi apetytu :)
OdpowiedzUsuńna wskazującym - mix czerwieni z bielą - robota mojej przyjaciółki :P
OdpowiedzUsuńJa mam Kate nr 19 i ją uwielbiam! :) w zasadzie rzadko używam pomadki, dlatego tez raczej nie wzbogacam swojej kolekcji, aczkolwiek gdybym mogla to kupiłabym wszystkie pomadki Rimmela ♥
OdpowiedzUsuńZamierzam kupić pomadkę z tej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Kolor ładny, ale dla mnie ta pomadka jest zbyt kremowa! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor ♥
OdpowiedzUsuńIt's very simple to find out any matter on web as compared to books, as I found this piece of writing at this website.
OdpowiedzUsuńMy homepage insomnia cures
Żałuję, ale z serii pomadek Kate nie mam jeszcze żadnej :/
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo nie lubiłam pomadek, wręcz mogły dla mnie nie istnieć. Pewnego dnia wrzuciłam Kate do koszyka z ciekawości i się nie rozczarowałam, mam dopiero 3 odcienie ale na pewno nie będą jedyne. Nr 16 jeszcze nie mam. Jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor! Też się na nią skusiłam :)
OdpowiedzUsuńz Rimmela mam inną ale podobną "pink blush" i mimo że nigdy nie byłam fanką różowego, to jestem zadowolona z tego koloru:)
OdpowiedzUsuń