Stópkowy ulubieniec...Fuss Wohl Intensiv Creme 10% urea

 Zawsze z początkiem lata kiedy musimy odsłonić stopy, w blogosferze pojawia się cała masa recenzji z produktami pielęgnującymi tą część ciała. Osobiście o stopy staram się dbać przez cały rok, głównie nawilżając je przed snem. Kremy do stóp zmieniam każdorazowo...inne zimą, inne latem. Co istotne dla mnie to szybkie wchłanianie, dostateczne nawilżenie i nietłusta aplikacja. 
Mam wrażenie, że dopiero teraz znalazłam krem idealny...oto i on:


Skład: Aqua, Urea, Glicerin, Glyceryl Stearate Se, Ispropyl Palmitate, Hexylecanol, Cetearyl Alcohol, Latic Asid, Beeswax (Cera Alba), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Sorbitan Stearate, Suncrose Cocoate, Xanthan Gum, Tocopherol, Sodium Hydroxide, Phenoyethanol, Ethylhexyl Glycerin, Parfum, citronellol, Linealool, Alpha-Isomethyl Ionone, Gerianiol, Benzyl Salicylate.





 Krem o pojemności 75ml. możemy kupić w sieci sklepów Rossmann od 3zł-6zł....w zależności od aktualnej promocji na markę własną. Opakowanie dość standardowe...tubka o bardzo przyjemnym i nieskomplikowanym otwarciu zapakowana dodatkowo w estetyczny kartonik z najważniejszymi informacjami ( oczywiście kartonik zagubiony w akcji). Zapach delikatny bardzo zbliżony do nuty zapachowej kremów marki Nivea ( przynajmniej tak mi się kojarzy), delikatny i słabo wyczuwalny co akurat jest jego ogromnym plusem. Konsystencja białego kremu jest gęsta, a jednak na stopach dość lekka, szybko wchłaniająca się, a co za tym idzie...przynosi natychmiastowe nawilżenie. W ciągu 3 tygodni codziennego użytkowania...pozostała mi połowa....bardzo wydajny.



Takiego kremu jeszcze nie miałam, który w ciągu 2 minut nawilża i przynosi ulgę suchym stopom. Skład jak możecie zobaczyć powyżej jest głównym sprawca tego cudownego działania...mocznik na drugim miejscu ( 10 % ), a następnie gliceryna i wosk pszczeli.
Miła aplikacja, a do tego świetne działanie spowodowały, że krem jest moim stopowym ulubieńcem. 



Polecam każdej z Was spróbowanie tej serii Intensive Creme 10% Urea... 
krem na poziomie wysokopółkowych kremów nawilżających do stóp.

Ogólna Ocena
6/6




xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

 I jeszcze to co w ubiegły czwartek udało mi się upolować ( wreszcie) w biedronce.


 Za tym micelem chodziłam już chyba ze 2 miesiące i nigdy go nie mogłam dostać...wszystkie sztuki wykupione...skandal. Teraz nareszcie go wypróbuję. Dodatkowo wzięłam dwufazkę z Bielendy.


 I w promocji dorwałam również żele Original Source...2 w cenie 10,99zł.

 xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx






68 komentarze:

  1. Aż 10% mocznika super! Muszę go mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę go wypróbować ;) a micelek jest świetny !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja robię sobie zawsze zapasy tego micela o jest świetny jak dla mnie :) Ja do stóp używam isany z mocznikiem do rąk, ale chyba muszę wypróbować tego delikwenta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też stosowałam isanę, ale jest ciężka i długo się wchłania...tutaj jest zupełnie inaczej, a efekty są dużo lepsze ;)

      Usuń
    2. No to tym bardziej się przerzucę ;)

      Usuń
  4. ten czekoladowo pomarańczowy żel pachnie jak delicje xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem szczerze, że mimo iż zakupy poczyniłam w czwartek to jeszcze ich nie obwąchałam ;)

      Usuń
  5. za taką cenę tak dobrze działa:)? jak skończe moją piankę do stóp to chyba go kupię:) kolejny fajny produkt za niską cenę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłaś mnie tym kremem niezmiernie :) Muszę go koniecznie wypróbować na moich stópkach.

    OdpowiedzUsuń
  7. W Biedronie w końcu na nic się nie skusiłam, ale tego micela bardzo polecam :)
    Kremik z Rossa lubię czerwony -Isanowy. Ma mniejsze stężenie mocznika i lubię nim smarować stopy i dłonie :) Tego jeszcze nie miałam, ale pewnie też z czasme spróbuję ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj bo oba kremy mają niewiele wspólnego, a FW jest genialny...zaskoczy Cię jego lekkość i intensywność nawilżenia ;)

      Usuń
  8. Dla mnie kremy z mocznikiem są zdecydowanie zawsze na podium! Wypróbuję ten, który polecasz - ostatnio miałam podobny z Perfecty i spisywał się świetnie, ale nie miał tak korzystnej ceny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też miałam tego z perfecty i też jest dobry, jednak FW bardziej podbił moje serce,a właściwie stopy ;)

      Usuń
    2. No kurczę, to jak cena lepsza i lepiej podbija kobiece stopy, to nie zawaham się następnym razem :)

      Usuń
  9. u mnie na blogu pisałam niedawno recenzję innego kremu do stóp, ale ten też będę musiała spróbować :)
    ooo, na te żele sama poluję od dawna. co jestem w sklepie, to o nich zapominam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak miałam z tymi żelami...aż wreszcie trafiłam na nie w Biedronce i nie było wyjścia...musiały wpaść do mojego koszyka ;)

      Usuń
    2. Original Source jesy w biedronce? :)
      dzięki za info, dla mnie wybawienie ;p

      Usuń
  10. Szczerze mówiąc, to ja nie dbam aż tak bardzo o stopy ale będę w końcu musiała zacząć bo to wstyd omijać tą część ciała :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to już jest, że najczęściej dbamy o te partie, które wystawiamy na światło dzienne...i o stopach przypominamy sobie dopiero wtedy, gdy wymieniamy obuwie sezonowe i kozaki wędrują do szafy, a sandałki na nogi ;)

      Usuń
  11. Też mam kremik do stop z tej firmy, ale jakiś chłodzący:) latem się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna recenzja :)
    koniecznie muszę kupić ten krem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. hehe tu sie musze z Toba zgodzic, pierwsze odsłonienie stop jest najgorsze:P

    OdpowiedzUsuń
  14. krem do stóp muszę wypróbować jak tylko zużyję zapasy. Drogi SVR z mocznikiem się u mnie nie sprawdził, dam szansę sporo tańszej alternatywie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawie ten krem brzmi..w prawdzie jestem wierna kremom z Propodii,ale za taką cenę,chętnie wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  16. więc muszę spróbować skoro ma szóstkę i tak niską cenę. dwufazówka z bielendy u mnie się nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawa jestem jak u mnie się sprawdzi...dam znać ;)

      Usuń
  17. dziękuję Ci za ten link :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja mam jakiegoś pecha do kremów dla stóp, ciągle trafiam na jakieś buble. Tego jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam podobnie, dlatego tym bardziej jestem zachwycona jego działaniem i niską ceną ;)

      Usuń
  19. Ja mam wersję zmiękczającą kremu FussWohl - i jest kompletnie do niczego, niestety ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie przewinęło sie całkiem sporo kremów i FW również ( szczezrze to już nawet nie pamiętam dokłądnie jakie), ale ten bardzo mi podpasował ;)

      Usuń
  20. Fajny skład i bardzo dobra cena!ja używam scholl do twardych pięt:)muszę kupić poleacany przez Ciebie, po co przepłacać?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pewnie...nie ma większego sensu przepłacać...krem jest świetny ;)

      Usuń
  21. Uwielbiam ten krem do nóg, mam jeszcze ten z efektem drobinkowym:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałam, widziałam i jaki efekt z tymi drobinkami ??? ;)

      Usuń
  22. musze chyba jeszcze dojrzeć do tej decyzji bo sporo się już na jego temat naczytałam i recenzje również kuszą...pomyślimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam te owocowe żele pod prysznic! A taki krem do stóp zamierzam sobie właśnie kupić ;)
    Zapraszam do zabawy, może akurat ci się spodoba. Szczegółu u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. muszę spróbować tego kremu, bo mój obecny - trochę daje po kieszeni

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię zapachy tych żeli pod prysznic;) Co do kremu do stóp się zgadzam rewelacja!
    + zaglądam tu już od jakiegoś czasu więc dołączam do grona obserwatorów;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wrzucę ten krem jak będę w Rossmannie w najbliższym czasie :)
    Gratuluje upolowania micela w Biedronce - mi się jeszcze nie udało :/

    OdpowiedzUsuń
  27. Ajajaj, masz rację. Czas zadbac o stopy już dziś :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kremu do stóp nie miałam aczkolwiek chyba skuszę się...

    OdpowiedzUsuń
  29. musze zadbac o stopy, ciagle to odkladam..

    OdpowiedzUsuń
  30. Właśnie kilka dni temu usłyszałam od znajomej, że właśnie ten krem jest najlepszy na świecie !!! Robiła zapasy, bo był w kusząco niskiej cenie ;)
    Ja póki co nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać, że płyny dwufazowe do demakijażu z Bielendy to moje ulubione, szczególnie właśnie ten z awokado ;) niedługo też o nich napiszę, używam je od kilku dobrych miesięcy. Rewelacja.

      Usuń
  31. Zapomniałam dodać, że płyny do demakijażu oczu dwufazowe Bielenda są moimi ulubionymi, zwłaszcza ten z awokado :) niedługo też o nich napiszę, bo kocham je miłością kilkumiesięczną :) nic innego nie działa na moje oczy tak przyjaźnie i dobrze. Wszystko inne co używałam podrażnia...a te działają kojąco. Rewelacja.

    Żele Source pięknie pachną, ale poza tym nic wiele nie wnoszą :/ niestety... miałam kiedyś mydło awokado + coś ;) pachniało obłędnie, ale też obłędnie wysuszało dłonie.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja miałam krem z sholla i był beznadziejny! Ostatnio mama robiła zakupy w Avonie i znalazła fajny krem do stóp. Nie jest to może strzał w samą dziesiątkę, ale od sholla 100 razy lepszy :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Orginal Souruce cudownie pachną:)
    a krem do stop używam Perfecty :D

    OdpowiedzUsuń
  34. ja do sto używam kremju nivea:D

    OdpowiedzUsuń
  35. Kochana, zostałaś przeze mnie otagowana :)
    zapraszam zatem do zabawy :*
    http://swiatmlodejmamy.blogspot.com/2013/02/tag-pokaz-co-masz-w-szafie.html

    OdpowiedzUsuń
  36. Tego biedronkowego micela jestem bardzo ciekawa, wiele osób go chwali ;) A krem do stóp chętnie wypróbuję, na lato trzeba jakoś wyglądać :P

    OdpowiedzUsuń
  37. Miałam ten krem i dobrze go wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  38. BardZO fajna recenzja. Czytelna i przejrzysta.

    pozdraiwamy
    Zespol
    PRESTIGE MAGAZYN

    OdpowiedzUsuń
  39. wygląda ciekawie muszę sobie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  40. to będę musiała go wypróbować, chociaż ja już swojego ulubieńca do stóp mam - Avon Planet Spa krem do stóp i łokci z kwasami AHA, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. ja to w ogóle mam zajebiście - moim ulubieńcem do stóp jest peeling do rąk hahaha :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Chyba muszę zainwestować w jakiś krem:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ciekawa notka. Czekam na kolejną i kolejną. Być może twój blog zmusi mnie do kupienia nowego kosmetyku, który mi sie zdecydowanie przyda.
    Zapraszam do mnie na nową notkę :
    http://megan-06.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  44. specjalnych kremów do stóp nie używam ale na lato może spróbuję :P :)

    OdpowiedzUsuń

Translate

 

Lubiani i obserwowani