Stara miłość nie rdzewieje...MISS SPORTY 326


Ponad rok temu do mojego koszyka wpadł lakier o cudownym malinowym odcieniu. To był mój pierwszy raz z lakierami marki Miss Sporty, a właściwie to chyba pierwszy kosmetyk tej marki. Lakier o numerze 326 urzekł mnie swoim odcieniem, jednak w tamtym czasie nie potrafiłam sobie z nim poradzić, gęsta konsystencja, szeroki pędzelek i krótka trwałość zniechęciła mnie do dalszego użytkowania. Rzuciłam go w kąt. Kilka dni temu postanowiłam dać mu kolejną szansę i podczas pedicure, trafił na płytkę paznokci u stóp. Przez wszystkie słoneczne dni cudownie ozdabiał, muśnięte już słońcem, stopy. Dziś trafił już po raz 2 na dłonie i coś czuję, że ta dość "nietypowa malina" znajdzie się w ulubieńcach miesiąca.


 Lakiery tej marki mieszczą się w 7 mililitrowej buteleczce o pomysłowym pękatym kształcie. Szeroki, zaokrąglony pędzelek świetnie radzi sobie z dość gęstą konsystencją lakieru. Nic nie spływa na skórki, a dobra pigmentacja kryje idealnie już po 2 cienkich warstwach. Co lubię?.. kiedy lakier sam poziomuje się na płytce wyrównując drobne niedociągnięcia. Z perspektywy czasu i nabytej wiedzy dotyczącej nakładania i obsługi różnorakich lakierów, mogę powiedzieć, iż Miss Sporty do najłatwiejszych w użytkowaniu nie należy. Tym bardziej, że trwałością nie grzeszy, ale z dobrą bazą daje rade nawet przez 3 dni.





 Cóż w nim takiego niezwykłego??? Niezwykły jest kolor i odcienie jakie przybiera w zależności od kąta padania światła. Raz jest piękną maliną, innym razem neonowym różem, a niekiedy łamańcem koraloróżem. Niestety, na zdjęciach poszczególne barwy są bardzo ciężkie do uchwycenia, dlatego polecam, przy najbliższej wizycie w Rossie, chwycić za piękną pękatą buteleczkę i udać się z nią do kasy. Mam nadzieję, ze lakiery te są jeszcze w ofercie??


Pamiętajcie, że to cudo ma numer 326.

* Miłego wieczoru



41 komentarze:

  1. Widziałam go w Rossie- piękny :) Nie wzięłam tylko dlatego, że przybyły mi już dwa bardo podobne. Jeden jest z Essie (dzisiaj na blogu), a drugi z Rimmela :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaraz zerknę do Ciebie. Ja jestem pod wrażeniem bo na lato ogólnie wybieram rozbielone kolorki, a tutaj taka petarda ;)

      Usuń
  2. przyjemny
    kiedyś bardzo często sięgałam po misski ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ukrywam, że jedynie co ratuje ten lakier to cudowny, niepłaski, nieprzewidywalny kolor. Jakościowo jest średnio, ale dla koloru przeboleję wszystko ;) Oczywiście do czasu, gdy nei znajdę czegoś łatwiejszego w obsłudze ;)

      Usuń
  3. Kiedys używałam mlecznego odcienia z MS teraz uwielbiam Lakiery z Inglota i Essie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mi właściwie wszystko jedno jakiej marki...liczy sie kolor i łatwość aplikacji choć w tym przypadku kolor jest jego jedyną zaletą ;)

      Usuń
  4. kolorek boski ale lakiery od nich są nie najlepsze

    OdpowiedzUsuń
  5. nie używam lakierów tej firmy ale kolorek jest śliczny:)
    buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny kolor, ale nie lubię się z. lakierami Miss Sporty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W szalenie skrajnym zauroczeniu kolorem jestem wstanie się przemęczyć ;)

      Usuń
  7. Nie mam żadnego lakieru MS.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ladniutki ten kolorek, taki chyba rzeczywiście Twoj:) moja mamcia bardzo lubi te lakiery:) ja nie mialam zadnego:(

    OdpowiedzUsuń
  9. naprawdę ładny :)
    Bardzo podoba mi się kształt Twoich paznokci - ja raz próbowałam sobie spiłować podobnie, ale niestety nic mi z tego nie wyszło :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuję,
      ostatnio spiłowałam je bardzo krótko i czekam , aż odrosną ;)

      Usuń
  10. Piękny kolor, musi być mój :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety często piękno bywa niefotogeniczne i tak też jest w tym przypadku...jak zobaczysz go na żywca to zwariujesz ;)

      Usuń
  11. ja bardzo lubię lakiery tej firmy - może nie grzeszą jakością ale wybór kolorów jest ogromny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla cudnego kolorku jestem wstanie się przemęczyć ;)

      Usuń
  12. Ooo, jaki fajny kolorek, i piękny, wysoki połysk ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładny kolorek:) Na razie mam podobny z Essence i Rimmela, ...chociaż nie zaszkodzi mieć i trzeci:)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie lubię miss sporty:/ ale kolor jest ładny:)

    OdpowiedzUsuń
  15. MA jeden jedyny lakier Miss Sporty w cudnym pomarańczowy kolorze. Jest nawet, nawet :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Prześliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. rzeczywiście są trudności z trwałością lakieru, ale co tam.....

    OdpowiedzUsuń
  18. ech- miss sporty to był moj pierwszy własny lakier do paznokci:0 był okropny- perlowy- zero krycia i 15 warstw:) lata temu:) ech:)

    OdpowiedzUsuń
  19. świetny kolorek do opalonych stóp, mniam ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. widzę że poprawili pędzelki :) kiedy ja ostatnio kupowałam ich lakiery były jeszcze bardzo wąskie i cieniutkie, a teraz takie ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Skoro tak zachwalasz, to kupię przy wizycie w Ross ;>

    OdpowiedzUsuń
  22. Przyjemny kolor i właśnie jest idealny na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczny lakier ;) Bardzo ładnie się prezentuje :) Jestem pod wrażeniem :))


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  24. super odcień , świetny na lato

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie są to moje ulubione lakiery, ale kolor niczego sobie:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolor jest piękny, ale tekst, że stara miłość nie rdzewieje- idealnie tutaj pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Prześliczny kolorek :) idealny na lato

    OdpowiedzUsuń
  28. tak patrzę patrzę, i nie mogę sie zdecydować czy mi sie podoba czy nie... dziwne uczucie ;)

    pozdrawiam, Cholera Naczelna z 4cholery.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. całkiem ładniutki, mam podobny z simple beauty chyba

    OdpowiedzUsuń
  30. srednio lubie pedzelki tych lakierow, ale kolorki maja bardzo ladne:)

    OdpowiedzUsuń

Translate

 

Lubiani i obserwowani