Od czasu, gdy w moje ręce trafiły lakiery Eveline, lakierowi ulubieńcy poprzednich miesięcy poszły w odstawkę. Wszystko za sprawą przeuroczych kolorów i świetnej jakości zawartości malutkich buteleczek. Podczas weekendowych dylematów/ który by tu kolor na pazurki wrzucić tym razem/ dostrzegłam zbieżność kolorów lakieru Eveline MiniMax 684 i ulubionego Muchi, Muchi od Essie.
Co by nie mówić, ale kolor jest faktycznie identyczny i we flaszkach, i na pazurkach. Czym więc różnią się te dwie emalie???
ESSIE | EVELINE | |
Muchi, Muchi | 684 | |
Cena | 34zł. | 6zł. |
Pojemność | 13,5ml | 5ml |
Pędzelek | szeroki | wąski |
Konsystencja | dość rzadki | rzadki |
RECENZJA | KLIK | KLIK |
Użytkowanie obu lakierów jest bezproblemowe. Do idealnego krycia niezbędne są 3 warstwy ( do frencha wystarczą 2). Z trwałością jest podobnie, wiele zależy od indywidualnej kondycji paznokci, a także bazy pod lakierem kolorowym. Niemniej jednak i Essie, i Eveline cieszą me oczy przez 3 dni z rzędu, a w kolejnych dniach swoją przygodę powolutku kończą, ścierającymi się końcówkami ( w przypadku Essie zdarzają się niekiedy odpryski).
Jakiekolwiek różnice w kolorach mogą wynikać z nierównomiernego kąta padania światła, musicie wierzyć mi na słowo,
KOLOR JEST IDENTYCZNY.
W moim odczuciu lakiery Eveline sa naprawdę świetnej jakości, a dostępne kolory, warte są uwagi. Dlatego gorąco polecam kolorystyczny i dużo tańszy zamiennik Essie/ Eveline 684.
Widzę, że jednak są pewne wątpliwości co do braku różnic w kolorze obu lakierów/ wrzucam zdjęcie, po którym mam nadzieję, dacie się przekonać, że lakiery kolorystycznie są identyczne ;)
Znacie podobne przypadki???
no nie mogę - nie widzę różnicy :) no poza ceną ale i pojemnością. Lubię tę serię od Eveline ale ten kolor jest dla mnie jakiś taki majtkowy
OdpowiedzUsuńuwierz mi fajny jest!!!
UsuńWarto zainwestować te kilka złoty w Ewelinkę i sprawdzić ten odcień ;)
mam z tej serii eveline 3 lakiery, sa genialne :)
UsuńŁadne takie delikatne.
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie widać różnicy, sądzę że przy najbliższej okazji skuszę się na ten eveline. ;)
Ja jednak tą różnicę niestety dostrzegam :( A szkoda, bo byłoby świetnie, gdyby można było dostać odpowiedniki dość drogich Essie :)
OdpowiedzUsuńróżnice w kolorze czy jakości???
Usuńpewnie w kolorze, ja też widzę (ale ja mam zboczenie :P)
Usuńnie ma różnicy/ pokaże Ci przy najbliższej okazji. Noszę go od 4 dni i co chwila kogoś pytam czy widać różnicę w odcieniach/ nikt, absolutnie nikt jej nie widzi. A wiadomo/ zdjęcia to zdjęcia, nie da sie tego idealnie uchwycić ;)
UsuńJa właściwie nie widzę różnicy :)
OdpowiedzUsuńKolorek jest śliczny, ale chyba i tak kupilabym Essiaka chociaż hmmm ciężki wybór tak naprawdę ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę :) Ale odkrycie :)
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo lubię tzn. maluszka od Eveline :)
OdpowiedzUsuńKupię Eveline! :)
OdpowiedzUsuńEssie wydaje mi się bardziej kryjący, czy to złudzenie?
OdpowiedzUsuńZłudzenie i kiepska jakość zdjęć/ mój aparat niestety ma spore kłopoty z tego typu prezentacją ;)
UsuńDlatego wolałam zapytać :) Dzięki :*
UsuńKolor nie mój :). Ale muszę przyjrzeć się tej małej-wielkiej serii z Eveline :)
OdpowiedzUsuńjeśli nie widać różnicy to po co przepłacać ;D a uwielbiam takie odcienie ;D
OdpowiedzUsuńbardzo ładne są oba, ale ten eveline solo mnie nie przekonuje i używam go raczej do "kanapkowego" mani ;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że Essie na niektórych fotach jest bardziej "mleczny"...ale poza tym rzeczywiście różnicy niemal nie widać. Czasem nie warto przepłacać :D
OdpowiedzUsuńMam mini miętę,jest piękna :)
OdpowiedzUsuńkolory przepiękne !
i jakość bardzo fajnA ;)
UsuńBardzo lubię ten kolorek od Eveline i twoja notka całkowicie mnie przekonuje:)
OdpowiedzUsuńOj bardzo podoba mi się ten kolor, dlatego muszę rozglądnąć się za Eveline :)
OdpowiedzUsuńSą identyczne! Super:)
OdpowiedzUsuńAle śliczny kolor!!! Muszę sobie kupić... Ale wolę mini Max, bo tańszy ;)
OdpowiedzUsuńoczywistka ;)
Usuńuwielbiam takie kolory, chyba zakupię ten z Eveline:)
OdpowiedzUsuńA jak z trwałością?? Ja jestem fanką Essie i ten kolor bardzo przypadł mi do gustu :))
OdpowiedzUsuńjak wspomniałam, wszystko zależy od stanu płytki paznokcia i lakieru bazowego. U mnie w tej chwili z pazurkami dzieje się coś złego, ale i Eveline i Essie spokojnie wytrzymują 3 doby. Z innych recenzji wiem, że Evelinka trzyma się nawet około tygodnia.
UsuńWybór należy do Ciebie ;)
W Essie absolutnie się zakochałam, ale masz rację patrząc na cenę to Eveline naprawdę daje radę :) Są świetnej jakości
OdpowiedzUsuńjedyne co mnie w Evelinach wkurza to wąski pędzelek, ale i do tego jestem wstanie się przemóc ;)
Usuńuwielbiam takie posty. bardzo fajna opcja dla wszystkich, którzy chcą kupić lakier i go zużyć;)
OdpowiedzUsuńhttp://greeneyesinmakeup.blogspot.com/
otóż to. Mnie się jeszcze nie udało chyba zużyć ani jednego lakieru do końca, ale takie pięcio-mililitrówki to świetny sposób na lakierowe denko. A do tego w tak fajnym kolorze ;)
UsuńO proszę coś takiego i dobrego:)
OdpowiedzUsuńna pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńooo identyko:)
OdpowiedzUsuńWierzę Ci, że są identyczne. Na zdjęciach niestety nie zawsze da się wszystko uchwycić. Ja robiąc porównanie cieni MAC i Inglot miałam podobny problem. Z tym, że u mnie cienie na powiekach, na zdjęciach wyglądały prawie identycznie, podczas gdy na żywo różnica była ogromna.
OdpowiedzUsuńMam Muchi Muchi i kolor szalenie mi się podoba, ale mam problemy podczas aplikacji. Niestety paznokcie kciuków i palców wskazujących są w gorszym stanie i mają pofałdowaną powierzchnię i lakier straszliwie na nich smuży i nie da się równomiernie nałożyć. A szkoda, bo na pozostałych paznokciach wygląda ok. No nic. Muszę walczyć o ich kondycję.
gdybym nosiła na paznokciach takie kolory, pewnie już bym po niego biegła :) oczywiście po eveline!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
hmm no sama nie wiem, jednak essie to essie, ja ostatnio doszłam do wniosku, że już nie inwestuję w tanie lakiery, wolę mniej a jednak essie, na moich paznokciach są nie do zdarcia;)
OdpowiedzUsuńJejku, faktycznie wyglądają identycznie ;) Będę musiała zaopatrzyć się w to cudo od Eveline ;D
OdpowiedzUsuńNie widać różnicy ;D
OdpowiedzUsuńmuchi muchi mam , nawet dziś nim malowałam , ale rzeczywiście różnicy nie ma żadnej prócz ceny:) dobra jesteś Szerloku :*
OdpowiedzUsuńfaktycznie nie widać różnicy:)
OdpowiedzUsuńSą rzeczywiście identyczne:)
OdpowiedzUsuńno pierwsze słyszę - faktycznie sa identyczne :)
OdpowiedzUsuńNie widać różnicy :) Jest tylko cenowa ;)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście nie ma różnicy ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie posty z odpowiednikami drogich lakierów ;)
OdpowiedzUsuńmasakraaa czesto sie juz teraz tak zdarza ze kolory sa idnetyczne ;) A czasem roznica jest tak minimalna ze nie ma co rpzezywac ;))
OdpowiedzUsuńOstatnio mam manię na takie kolorki jednak jeszcze nigdy nie miałam lakieru Eveline z tej serii ;P
OdpowiedzUsuńEssie przekonuje mnie swoim szerokim pędzelkiem, ale przy tak dużej różnicy cenowej Eveline wygrywa bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńw takim razie nic innego mi nie pozostaje jak poszukać tego lakieru z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńlibie twoj gust
OdpowiedzUsuńFaktycznie kolory są identyczne :)
OdpowiedzUsuńCo do korektorów z GR - dużo razy zmywałam i nakładałam makijaż w ciągu dnia, dodatkowo mieszałam dwa odcienie (02 i 04), dlatego tak szybko mi zeszły. Bądź co bądź z drugiej strony i tak wydajne nie są, niestety :(
Mam Muchi Muchi i nie umiem go używać LD
OdpowiedzUsuńNa moich paznokciach strasznie smuży.
Nie znam lakierów Eveline, ale mam tego Essiaka Muchi Muchi i bardzo go lubię ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne są i faktycznie takie same :) Muszę poszukać tych maluszków od Eveline :)
OdpowiedzUsuńwspaniale porownanie :). szkoda tylko ze potrzeba az 3 warstw
OdpowiedzUsuńWow praktycznie nie ma różnicy, bardzo podoba mi się ten odcień, chyba sobie kupie tego z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wpisy! Nie ma to jak zaoszczędzić :) Kolory są identyczne dlatego już biegnę po tańszy odpowiednik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
Ten Eveline mam i też bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńTen Eveline mam i też bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, zwłaszcza ze podziałam gdzieś swój Muchi Muchi :)
OdpowiedzUsuńNo nie! kolejna blogerka mająca ten lakier! Też chce :D
OdpowiedzUsuńżadnego bym nie chciała raczej, ale dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuń