Pod kilkoma pkt mogłabym sie podpisać :) Też boje sie szczypawek, a jako dziecko do tego stopna, ze w najwieksze lato w nocy musiałam mieć przykryte uszy, żeby mi do nich nie wlazły !!! :) I też lubię zaklnąć siarczyście :D
Ależ ja Ci zazdroszczę tych trzech lat we Włoszech! Od dawna marzę o tym, żeby zacząć się uczyć włoskiego, ale mieszkanie tam to musi być najlepsza szkoła językowa. Pewnie mówisz perfekcyjnie? :)
hehe przed ostatni punkt spoko ;D tak po za tym to wcale nie robisz fatalnego pierwszego wrażenia, wręcz przeciwnie! a w ogóle śliczna jesteś. hmmm, zaskoczyłaś tym tancem, podziwiam bo ja jestem zupełnym beztalenciem w tym temacie. biegania też nienawidzę ;)
w 1/5 jestem taka jak Ty,zgadzam się z 10 odpowiedziami dokładnie :) fajnie Cie bliżej poznać,ja jeszcze nie robiłam tego tagu bo myślałam że ktoś ma mnie do niego zaprosić haha :D
Ooo też jestem nerwusem i często kłócę się z moim chłopakiem, ale nie powiem, że to uwielbiam. Wolałabym, aby kłotnie były znacznie rzadziej ;) Zaciekawił mnie fakt, że tańcem nowoczesnym zajmowałaś się zawodowo :)
Lubię planować. Wszystko zapisuję w terminarzu i staram się trzymać wyznaczonych celów, aczkolwiek różne wydarzenia często komplikują mój rozkład dnia, co wyprowadza mnie z równowagi.
Również należę do grona kobiet, które lepiej dogadują się z facetami. Dotyczy to zarówno sfery zawodowej, jak i prywatnej. Mam 3 przyjaciół i tylko jedną przyjaciółkę.
Ja także jestem strasznym śpiochem. Dobrze, że napisałaś tyle faktów, miło się czytało. :) A Tymczasem zapraszam Cię do wyzwania na moim blogu - http://substancja-dajaca-zycie.blogspot.com/ :)
nie wiedzialam ze masz cos wspolnego z tancem... :) bardzo mi brauje mojej grupy ale dla studiow nie moglam sie poswiecic i zostac w rodzinnym miescie.
bardzo Ci zazdroszcze wloch! i najchetniej tez zjadam kanapki z pomidorem i cebula :)
Uwodzisz oczami :>
OdpowiedzUsuńTeż jestem zosia samosia, nie potrafię (i chyba nawet nie chcę) prosić o pomoc.
;)
UsuńTy również dziś uwodzisz ;)
Pod kilkoma pkt mogłabym sie podpisać :) Też boje sie szczypawek, a jako dziecko do tego stopna, ze w najwieksze lato w nocy musiałam mieć przykryte uszy, żeby mi do nich nie wlazły !!! :) I też lubię zaklnąć siarczyście :D
OdpowiedzUsuńZ pająkami, szczurkami i innymi takimi mogłabym się nawet zaprzyjaźnić, ale szczypawice mnie przerażają... cholerstwo takie obrzydliwe ;)
UsuńAleż ja Ci zazdroszczę tych trzech lat we Włoszech! Od dawna marzę o tym, żeby zacząć się uczyć włoskiego, ale mieszkanie tam to musi być najlepsza szkoła językowa. Pewnie mówisz perfekcyjnie? :)
OdpowiedzUsuńSama sobie zazdroszczę i chętnie bym wróciła, ale z cała rodziną to już nei takie proste. A co do języka to już sporo zapomniałam niestety ;)
Usuńciekawe rzeczy napisałaś o sobie :) lubię takie posty :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czytać odpowiedzi na ten tag, ale jakoś sama nie mogę się do niego zebrać ;)
OdpowiedzUsuńale fajnie, że byłaś 3 lata we Włoszech. Zazdroszczę :) Właśnie robię ten tag i niedługo opublikuję, bo zbieram się do niego już parę tygodni hah.
OdpowiedzUsuńDowiedziałam się o tobie znacznie więcej niż wiedziałam. Bardzo fajne ciekawe odpowiedzi, też jestem śpiochem, ale trochę mniejszym niż ty :P
OdpowiedzUsuńwww.ankais.blogspot.com ♥
Zawsze podziwiałam ludzi, którzy potrafią tańczyć... Ja niestety mam zerową koordynację ruchową :D
OdpowiedzUsuńJa nienawidzę wszystkich szczypawic! ;)
OdpowiedzUsuńKilka punktów idealnie do mnie pasuje.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie mocno punkt 11 :)
Chciałabym zobaczyć, jak tańczysz :) zazdroszczę robienia szpagatu :)
OdpowiedzUsuńPS Piękne oczy :)
mamy trochę wspólnego :)
OdpowiedzUsuńWidzę fankę szybkiej jazdy i dobrych aut, jak miło! Też chciałabym wyjechać w przyszłości do Ameryki :) Zazdroszczę prowadzenia Porsche i Ferrari! ;o
OdpowiedzUsuńhehe przed ostatni punkt spoko ;D tak po za tym to wcale nie robisz fatalnego pierwszego wrażenia, wręcz przeciwnie! a w ogóle śliczna jesteś. hmmm, zaskoczyłaś tym tancem, podziwiam bo ja jestem zupełnym beztalenciem w tym temacie. biegania też nienawidzę ;)
OdpowiedzUsuńCzyli nerwusek z Ciebie:D
OdpowiedzUsuńTeż jestem uzależniona od kawy i szybkich samochodów, ale Ferrari nie miałam okazji prowadzić:)
ja też lubię sobie dłużej pospać :D
OdpowiedzUsuńTrochę mamy wspólnego :) tak samo mam kawą i spaniem :)
OdpowiedzUsuńtez lubię długo spać:) dawniej 11:00 to było minimum, teraz nie mogę sobie na to pozwolić:P
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym kiedyś pomieszkać za granicą ale potem wrócić do Polski ;) Niektóre mamy wspólne ;)
OdpowiedzUsuńWidzę kilka ciekawostek :)))
OdpowiedzUsuńZ tym budzącym słońcem mam tak samo!
Nie cała nie cała blogosfera ;) ja nie zrobiłam i nie zrobię, bo nie lubię ;P
OdpowiedzUsuńw 1/5 jestem taka jak Ty,zgadzam się z 10 odpowiedziami dokładnie :)
OdpowiedzUsuńfajnie Cie bliżej poznać,ja jeszcze nie robiłam tego tagu bo myślałam że ktoś ma mnie do niego zaprosić haha :D
Kiedyś również piłam więcej niż nie jeden facet... ;) I też jestem zmarzluchem i nałogowo piję kawę ;)
OdpowiedzUsuńJa również kiedyś na imprezach piłam więcej niż nie jeden facet... ;) Również jestem strasznym zmarzluchem i nałogowo piję kawę ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam od deski do deski - chyba to te Twoje oczy mnie zahipnotyzowały ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł na wykonanie tego tagu :)
OdpowiedzUsuńMasz ładne oczy :)
OdpowiedzUsuń3 lata we Włoszech?! ojaaaaa ojaaaaaaaaa... chciałabym.
OdpowiedzUsuńTeż mam chorobę lokomocyjną :((
OdpowiedzUsuńI zazdroszczę 3 lat we Włoszech! :)
W ogóle ten TAG jest świetny.
No Kochana, zaskakujesz :)
OdpowiedzUsuńOoo też jestem nerwusem i często kłócę się z moim chłopakiem, ale nie powiem, że to uwielbiam. Wolałabym, aby kłotnie były znacznie rzadziej ;) Zaciekawił mnie fakt, że tańcem nowoczesnym zajmowałaś się zawodowo :)
OdpowiedzUsuńFajna z Ciebie babka i już :D
OdpowiedzUsuńLubię planować. Wszystko zapisuję w terminarzu i staram się trzymać wyznaczonych celów, aczkolwiek różne wydarzenia często komplikują mój rozkład dnia, co wyprowadza mnie z równowagi.
OdpowiedzUsuńRównież należę do grona kobiet, które lepiej dogadują się z facetami. Dotyczy to zarówno sfery zawodowej, jak i prywatnej. Mam 3 przyjaciół i tylko jedną przyjaciółkę.
Ja także jestem strasznym śpiochem. Dobrze, że napisałaś tyle faktów, miło się czytało. :)
OdpowiedzUsuńA Tymczasem zapraszam Cię do wyzwania na moim blogu - http://substancja-dajaca-zycie.blogspot.com/ :)
dotrwałam i się upewniłam, że barwna osoba z Ciebie, widzę, że większość blogerek uwielbia punktualność :)
OdpowiedzUsuńnie wiedzialam ze masz cos wspolnego z tancem... :) bardzo mi brauje mojej grupy ale dla studiow nie moglam sie poswiecic i zostac w rodzinnym miescie.
OdpowiedzUsuńbardzo Ci zazdroszcze wloch! i najchetniej tez zjadam kanapki z pomidorem i cebula :)
Chetnie bym sie dowiedziala coz to za zabieg?