Paczki na detoksie


Od początku września jestem na detoksie zakupowym i jest to mój 3 detoks w tym roku.
Dla niewtajemniczonych przypomnę, że taki odwyk stosuję 4 x do roku, co 3 miesiące...zabieg ten pozwala mi wykorzystać zalegające na półkach produkty i tym samym podbudować nieco budżet domowy ;)

Uwierzcie mi, że przetrwanie jednego pełnego miesiąca bez zakupów kosmetycznych wcale nie jest aż takie trudne i wystarczy nieco samozaparcie, a sukces murowany.

To tyle słowem wstępu...a teraz pokażę Wam moją paczkę od PAESE...i nie ma w tym żadnej hipokryzji, gdyż paczkę zamówiłam jeszcze w sierpniu, jednak dopiero wczoraj udało mi się dotrzeć do domu i sprawdzić jej zawartość....
 O akcji pewnie słyszała już każda z Was...dla dziewczyn, które jakimś cudem jeszcze nie wiedzą o co chodzi podaję LINK.
 

Dodam tylko, że w pierwszej wersji ( o której się dowiedziałam) kosmetyki te można było dorwać za 22 zł., jednak dość szybko firma Paese podniosła cenę do 29 zł. Wściekła byłam przeokrutnie, gdyż od początku miałam chrapkę na tą paczkę, ale z moim zrywem....musiałam zabulić o 7 zł. więcej
Cena nadal nie wydawała się jakaś kolosalna tym bardziej, że produkty są pewłnowymiarowe, świeże i nie są bublami marki. Obrażona na firmę chodziłam przez 2 dni, ale coraz więcej dziewczyn kusiło, pokazując swoje paczki...faktycznie wartości kosmetyków przewyższały ponad 3 krotnie cenę przesyłki. Skusiłam się...taki ze mnie obrażalski ludek.

Przelałam 29 zł, wysłałam maila z adresem na który miała przybyć przesyłka i grzecznie czekałam. Paczka przyszła po 2 dniach czyli całkiem fajnie. Wartość wszystkich produktów wynosi ponad 90zł., a same kosmetyki prezentują się o tak ;)


Podsumowując akcję, uważam że zdecydowanie warto było kupić tego "kota w worku"...z całości na 100% zostaną ze mną 2 produkty: 
rozświetlający róż do policzków nr. 21
lakier do paznokci nr 142

nad resztą się zastanawiam...nie lubię marnotrawstwa, dlatego tez kolejny otwarty tusz to nonsens , kredek do oczu innych niż w ciemnych odcieniach nie używam, a i cień piękny, ale nie w moim guście...nad błyszczykiem trwają największe rozważania bo kusi mnie bardzo, ale ostatnio widzę, że coraz mniej używam błyszczyków i zdecydowanie częściej sięgam po pomadki ... no zobaczymy.


------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Wracając do mojego detoksu muszę powiedzieć, że znalazłam pewien sposób na to, aby w ciągu całego tego miesiąca pozyskać również chwilę radości i pocieszyć swe serce jakimiś nowinkami...chodzi mi oczywiście o wymianki, które de facto nic nas nie kosztują ( no oprócz samej wysyłki), a sprawiają całą masę radości.

I taką też radością okazała się wymianka z Kasią Szymańską
Oczywiście umawiałyśmy się tylko na 2 kosmetyki, a cała paka zawierała 3 razy więcej produktów
Dzięki bardzo
 zawartość bardzo przypadła mi do gustu




Jak Wam się podobają kosmetyki???
 A może właśnie oczekujecie kuriera ???



13 komentarze:

  1. warto było wydać te 29 złoty! ;) cudeńka!

    OdpowiedzUsuń
  2. swietna byla ta promocja z PEASE :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne rzeczy :)
    Ja czekam na 2 paczki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja się jeszcze nie skusiłam na tą promocję i chyba się nie skuszę, fajna okazja ale tyle tego w domu leży że szkoda mi nawet tych kosztów przesyłki :P

    OdpowiedzUsuń
  5. ja nie zamawialam tej paczuszki choc kosmetyki tej firmy znam i sobie chwale:)))ale nie moge powiedziec ze nie kusilo...:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super ta paczuszka Pease.;D

    OdpowiedzUsuń
  7. ja pokochałam swój błyszczy :D mam inny kolor, ale on mi bardzo odpowiada, ma piękny budyniowy zapach, ale minusem jest to, że lubi szybko znikać z ust, mimo to noszę w torebce i się nim maluję

    OdpowiedzUsuń
  8. odwyk? musiałabym wyłączyć internet , żeby wytrwać miesiąc...

    OdpowiedzUsuń
  9. ten link z paese nie działa :< ! tzn nie dodalas go

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jazda...rano jak pisałam pościk promocja jeszcze była aktywna...teraz już niestety jej nie ma ;)
      A link zamiast w linku podałam w Paese...ale teraz to już nieaktualne...buuu ;)

      Usuń
  10. no, u mnie też detoks :(, poza tymi do kuracji paszczy; podoba mi się idea wymianek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie niby detoks niby detoks a i tak zawsze coś wpadnie :) bardzo fajna paczka , fakt róż do policzków świetnie wygląda a do tuszu do rzęs to mam zawsze słabość i mogę mieć ich pełno :)

    OdpowiedzUsuń

Translate

 

Lubiani i obserwowani