Minęło ładnych kilka miesięcy, kiedy to chwaliłam się zdobyczami z kolorówka.com. Moje pierwsze zamówienie obfite w kolorowe miki doczekało się wreszcie "słoczy".
Pigmenty zapakowane otrzymujemy w woreczki strunowe, każdy po 5ml . Ich cena to ok. 5,50zł za sztukę. Uwierzcie mi na słowo, że taka ilość jest niemalże nie do zużycia, dlatego cena w porównaniu do wydajności jest bardzo, bardzo niska.
Na stronie kolorowka.com odcieni macie tak dużo, że wybór zaledwie kilku jest nie lada sztuką. Ja ze swojego zamówienia jestem bardzo zadowolona i nosze je dumnie od 5 miesięcy ( a zużycia nie widać wcale). Jak już wspomniałam w poście z 24 Karatowym Złotem...miki mają na opakowaniu termin ważności, jednak jest on kwestią umowną o czym dowiedziałam sie od fantastycznej Arsenic "Mają długą datę ważności (prawo w Polsce narzuca u producentów
określenie daty ważności na 2, 5 lub 10 lat. W USA nie ma takich
ograniczeń i miki są ważne... bezterminowo!) ponieważ w półproduktach
mineralnych nie rozwijają się bakterie (nawet, jeśli zostały tam
przypadkowo wprowadzone przez użytkownika)."
Jedyną wadą tych produktów jest niestety ich osypywanie
się, ale to mają do siebie wszystkie produkty w sproszkowanej formie. W
związku z tym, iż nabieranie ich z woreczków strunowych było dla mnie nieco kłopotliwe, postanowiłam zainwestować kolejną złotówkę na pojemniczki z rossmanna.
Niestety to nie był dobry wybór...polecam pojemniczki z sitkiem w innym
wypadku więcej miki pozostanie na toaletce niż na Waszej powiece.
A teraz czas na wspomniane "słocze". Niestety nadal mam niemały problem z fotografowaniem kolorków na twarzy, dlatego też pigmenty pacnęłam na rączkę. Poniższe zdjęcie tzw. 2w1...prezentuje nam jak kolory zachowują się z bazą i bez niej. Mam nadzieję, że zdjęcie jest czytelne:
Szczerze polecam każdej z Was...pigmenty te są tanie, wydajne, kolorystycznie bardzo intensywne i trzymają się na powiece z bazą calusi dzień.
Mamy również spory wybór w mikach matowych także każdy znajdzie coś dla siebie.
Ja już planuję kolejny skok na kolorowka.com bo własnoręcznie ukręcony podkład mineralny powoli dobija dna.
Zapomniałam jeszcze wspomnieć, że pigmenty te możecie użyć do tworzenia własnych kosmetyków kolorowych...pomadki, błyszczyki, lakiery...
Zapomniałam jeszcze wspomnieć, że pigmenty te możecie użyć do tworzenia własnych kosmetyków kolorowych...pomadki, błyszczyki, lakiery...
Ogólna Ocena
6/6
Skusiłam Was ?
Witam,
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych pigmentach. Oczywiście kupuję! Skusiłaś mnie ! Jestem naprawdę ich ciekawa! Fajny blog - obserwuję i jestem zadowolona! :)
Ja spotkałam się z takimi pigmentami na allegro, ale nie wiedziałam nic na ich temat, no skusiłaś:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście cena jest bardzo dobra jak na taką ilość:)wpadł mi w oko - Coral Beige,Winter Rose i Golden Peach! Muszę zaraz luknąć na kolorówkę:):*
OdpowiedzUsuńTea rose też wygląda ciekawie :)
UsuńWinter rose jest piękny:-) chyba sobie sprawie kilka:-) dziekuję za ten post:-)
OdpowiedzUsuńPosiadam odsypki 4 odcieni i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńZafascynował mnie odcień rose taupe- wygląda jak kameleon z maca- i nie wiem czy jest taki w rzeczywistości czy tylko tak wyszedł na zdjęciu? ;>
Jest właśnie taki jak wyszedł na zdjęciu...jednak bez bazy nie widać tego kameleona ;)
UsuńCoral Beige bardzo mi się podoba i to bezterminowa data przydatności brzmi bardzo dobrze ;P
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nich, ale ślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna opcja :)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że tylko jako cienie się nadają:)trudno mi dobrać kolor pomadki, może bym coś z tych pigmentów wykombinowała:)oj skusułaś:DDD
OdpowiedzUsuńPIEKNE! chyba zasugeruje tą stronę mojemu chłopakowi, w końcu jutro dzień kobiet :D
OdpowiedzUsuńPoza tym złotym złotkiem podobają mi się wszystkie. Śliczne są!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tych pigmentach, ale wyglądają pięknie:)
OdpowiedzUsuńsliczne kooolorki uwielbiam minerałki
OdpowiedzUsuńWinter Rose wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają! nie mam "bzika" na punkcie rzeczy naturalnych, ale to faktycznie jest fajne.
OdpowiedzUsuńa może one nie są naturalne? te biedroneczki mnie zmyliły :D
UsuńTea rose jest naprawdę piękny :)
OdpowiedzUsuńwszystkie kolory ciekawe ale tea rose najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńKolorki są genialne, bardzo zaciekawiłaś mnie tym kosmetykiem, cena faktycznie znakomita :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory <3 myślę, że w najbliższym czasie też się skuszę ;p
OdpowiedzUsuńRose Taupe jest piękny!
OdpowiedzUsuńWłaśnie wyszłam sobie na ten sklep i bardzo fajne rzeczy mają. Może kiedyś się na coś skuszę tylko troszkę podreperuję swój budżet ;)
OdpowiedzUsuńwybralabym pewnie matowe, ale ogolnie jestem pod wrazeniem ceny za taka spora ilosc:)
OdpowiedzUsuńKolor Tae Rose jest najbardziej w moim stylu <3
OdpowiedzUsuńchciałabym zobaczyć na oczkach:p
OdpowiedzUsuńbardzo fajne pigmenty.....ciekawee jak z jakością :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, szczególnie czekoladowy brąz i złoto :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Oj kusisz kusisz, zwłaszcza tym że trzymają się calutki dzień ;) ja mam jeden złoty cień sypki z jakiejś innej firmy i nie wygląda ładnie na powiecie, a do tego masakrycznie się rozsypuje przy nakładaniu. Może masz dobrą radę jak najlepiej nakładać sypkie cienie? Bardzo mi się podobają, ale to ich osypywanie pod oczami i w całej "okolicy" :P całkowicie mnie od nich odstrasza.
OdpowiedzUsuńŚwietne! no to mam kolejną rzecz na liście zakupów...
OdpowiedzUsuńkolorki świetne
OdpowiedzUsuńWitam Malinową Koleżankę i zapraszam do siebie :)
Świetne są!;)
OdpowiedzUsuńhttp://dusza-marzycielki.blogspot.com/
bardzo lubię cienie mineralne ;)
OdpowiedzUsuń