W ciągu ostatnich tygodni zakupy kosmetyczne stają się dla mnie jeszcze większą przyjemnością. Wszystko za sprawą coraz to większej świadomości ich wyboru. Nie mówię, że nie zdarza mi się kupić czegoś w ciemno czy pod wpływem nagłego impulsu, jednak coraz częściej zakupy ( przynajmniej pielęgnacyjne) są dobrze przemyślane, przeanalizowane i idealnie dobrane. I tak podczas wczorajszego wypadu do apteki ( po leki dla księżniczki ) upolowałam 2 kremy, o których naczytałam się ostatnio sporo i to praktycznie samych superlatywów.
1. SYLVECO lekki krem nagietkowy...hypoalergiczny krem ze świetnym składem, a do tego w bardzo przystępnej cenie i ukochanym przeze mnie opakowaniu z pompką. Dodatkową zaletą jest fakt, iż kosmetyk jest produktem naszej rodzimej marki...50ml/ 24zł./ 6miesięcy od otwarcia. Więcej już dziś można przeczytać u Marie, po której RECENZJI zdecydowałam się na zakup tego kremu.
2. PHARMACERIS peelingujący krem z 10% kwasem migdałowym...krem, póki nie ma jeszcze zbyt ostrego słońca, stosować będę podczas wieczornej pielęgnacji. Nie obędzie się jednak bez filtrów UV, aby zabezpieczyć skórę przed przebarwieniami. Krem możemy zużyć w ciągu 12miesięcy więc spokojnie niewykorzystaną tej wiosny część, zużyję na jesień. 50ml/39zł/ opakowanie z pompką
Zakupy bez kolejnej pomadki do kolekcji, to zakupy stracone...( planując detoks zakupowy w maju ) myśląc na zapas do koszyka wrzuciłam 3 sztuki kosmetyków do ust.
* CATRICE precision lip liner...konturówka zachwalana przez SABINĘ tyle tylko, że jej idealna nude ma numerek 020 Nude Religion, a moja 030 Last In The Rose Wood, gapa ze mnie, ale i 30 ma kolorek niczego sobie. 0.3g/9,99zł./12M
* KOBO long lasting lip liner105 Coral Chic...uwielbienie do tego kolorku nie pozwoliło mi przejść obojętnie obok wodoodpornej konturówki z wit. E i woskiem pszczelim 12,99zł.
* BELL lip tint nr5...uwielbiam. 10,99zł/5,5gr/12M, o pozostałych odcieniach w mojej kolekcji możecie poczytać TU i TU.
A teraz niech mnie ręka boska strzeże przed jakimikolwiek zakupami...czas na majowy detoks i to tak na poważnie. Jest jednak jeszcze jedna jedyna, niezbędna zachciewajka...azjatycki krem BB. I tu pojawia się dylemat co wybrać??? W chwili obecnej zastanawiam się między Bio-Essence Bio Multi Effekt 8w1SPF 25 lub BRTC Gold Caviar SPF 50.??? Kto może niech pomoże!!!
Trochę kusisz tą konturówką! :))
OdpowiedzUsuńA co do BB - nie umiem Ci pomóc..;) Nie używałam jeszcze prawdziwego BB.
jak inni kuszą to i ja mogę...heh ;)
Usuńpiekne robisz zdjęcia :) szkoda, ze ja takich nie umiem ogarnac swoim canonem :)
OdpowiedzUsuńdzięki, to bardzo miłe...tym bardziej, ze działam najzwyklejszą cyfrówką Samsunga ;)
Usuńpodpisuję się pod tym ;) Piękne zdjęcia.
UsuńPiękna ta konturówka z Catrice :). Na krem z Pharmaceris sama mam ochotę, ale wolę nie ryzykować teraz.
OdpowiedzUsuńbędę się obserwować, jakby się coś działo to go odstawię i już. Dodatkowo tak jak producent zaleca przynajmniej SPF 20 i nie powinno być źle ;)
Usuń20? To malutko :D
Usuńno malutko, ale przeleciałam też ulotkę wzdłuż i wszerz i nie ma tam ani jednej wzmianki o porze roku w jakiej nie powinien być stosowany. Wiadomo, promienie słoneczne wiosną i latem najbardziej narażają naszą skórę, jednak krem będę stosować z umiarem, nie wystawiając się na słońce i stosując wysoki ( zdecydowanie większy niż zaleca producent) SPF.
UsuńFajne zakupy. Krem z Pharmaceris mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńChcę ten krem Sylveco! Muszę tylko trochę podenkować inne kremy na dzień, bo w tej chwili mam otwarte aż trzy :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z Sylveco będziesz tak samo zadowolona jak ja :) Również zdecydowałam się na nagietkowy i to chyba jeden z najlepszych kremów jakie miałam :)
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję ;)
Usuńtymi lip tintami z Bell nikt nie kusi tak jak Ty:D!
OdpowiedzUsuńwiem, szurnięta jestem na ich punkcie ;) Teraz już wiem, że 4 i 5 to moje perełki ;)
Usuńa w jakiej aptece dostałaś Sylveco ? Tam gdzieś koło siebie czy we Wro ?
OdpowiedzUsuńbyłam po leki dla małej w aptece przy kościele na borowskiej ( niedaleko HEBE), Pani farmaceutka zdziwiona bo dopiero co w piątek zdecydowali się na współpracę z SYLVECO, a kremy schodzą jak świeze bułeczki. We Wro Sylveco dostępne jest http://sylveco.pl/sklepy-sylveco?id_province=9&id_city=126.
UsuńMam taką konturówke Kobo, w kolorze fuksji :)
OdpowiedzUsuńta Catrice 030 ma śliczny kolor i też do mnie krzyczała w sklepie "weź i mnie do domu" i chyba w końcu ulegnę ;D
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się Sylveco sprawuje - na mnie czeka wersja rokitnikowa
w aptece była pełna oferta...nie mogłam się zdecydować, który wziąć ;)
UsuńKremy Sylveco bardzo mnie kuszą.
OdpowiedzUsuńChodzę wokół nich i chodzę ;)
Nie wiem jeszcze, którą wersję mam wybrać.
Są 3 wersje na dzień i 3 w słoiczkach ( to chyba na noc) także oszałamiającego wyboru nie ma, ale rozumiem rozterki. Co ciekawe krem w aptece był tańszy niż na stronie SYLVECO ;)
UsuńMiłego używania, Sylveco bardzo lubię, Pharmaceris także, ale tego akurat nie znam zupełnie.
OdpowiedzUsuńA kolory do ust bardzo cukierkowe :)
Dzięki ;)
UsuńKobo - rewelacyjny kolorek :)
OdpowiedzUsuńZłuszczanie chyba trzeba przełożyć na później :)
OdpowiedzUsuńłeee tam...ostrożnie podejdę do tematu ;)
Usuńna peelingujący krem mam ochotę, ale to raczej gdy lato się skończy:) z moja cerą wolę nie ryzykować.
OdpowiedzUsuńmuszę się zopatrzyć w lip linery, bo mam tylko czerwony, a do innych kolorów pomadek; brak. skandal:D
konturówkować mam zamiar całe usta...zobaczymy jak się sprawdzi taki sposób malowania ust ;)
UsuńJa sama zacieram rączki na myśl o kilku kosmetykach Sylveco :-) W planach mam krem do twarzy i pod oczy :-)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te kremy Sylveco i pewnie się na któryś skuszę.
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki Sylveco wygladaja cudownie.
OdpowiedzUsuńpharmaceris mam,ale moja cera szybko się do niego przyzwyczaiła i przestał działać. Teraz mam kultowego Effaclara Duo i jest o niebo lepszy:) ciekawe jak się u Ciebie sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńInteresują mnie kremy :) Ja swoją kurację tonikiem z kwasami mam nadzieję zakończyć przed czerwcem.
OdpowiedzUsuńAlem się naczytała o tym kosmetyku z Catrice. Cały czas dziewczyny zachwalają :D
OdpowiedzUsuńkrem peelingujący jest świetny i widzę kolejny tint :P wariatka:)
OdpowiedzUsuńBłyszczyk z Bell wygląda cudnie. Firmę Slyveco i ich krem (w moim przypadku rokitnikowy) niedawno poznałam z czego bardzo się cieszę. :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę o tym kremie sylveco i to bardzo intensywnie:)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńkonturowke Catrice chetnie bym wyprobowala... zakupy kosmetyczne zawsze sprawiaja przyjemnosc :)
OdpowiedzUsuńkobo ma niezwykły kolor! ;)
OdpowiedzUsuńTen Pharmaceris kusi mnie z każdej strony, głowę daję kupię kiedyś.
OdpowiedzUsuńSuper zakupy, a ja szukam kremu dla cery mieszanej / tłustej , bo jest masakra u mnie po godzinie moje czoło świeci się jak żarówka ;))
OdpowiedzUsuńPiękny te koralowy , uwielbiam mam ich chyba ze 3 szminki, ale używając tego koloru muszę robić dokładny makijaż i wtedy wygląda najlepiej .
Oj, lubisz Ty miziac usteczka, lubisz :-) pokażesz linery w akcji? :-)
OdpowiedzUsuńpewnie, że pokażę ;)
UsuńSylveco jest rewelacyjne! miałam krem brzozowo-nagietkowy z betuliną który sprawdził się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńkonturowki z Kobo uzywasz na cale usta? piekny ma kolor!
OdpowiedzUsuńZarowno krem nagietkowy jak i 10% uzywa regularnie i bardzo lubie, mam nadzieje ze i Ty je pokochasz :). Co do almond peel to przy kwasie migdalowym nie trzeba uzywac jakos specjalnie dodatkowo filtrow. trzeba dbac o to tak jak zwykle, ale migdal nie jest dodatkowo fotouczulajacy jako jedyny chyba
powszechne obawy wobec kwasów wywołały małe zamieszanie, ale dokładnie jest tak jak piszesz. Kwas migdałowy jako jedyny chyba potocznie nazywany jest peelingiem letnim i można go uzywać przez okragły rok. Nie nalezy obawiać się promieni słonecznych, a producent zaleca używanie SPF na dzień.
UsuńPiękne kolorki konturówek. Ciekawe zakupy ;D Mnie też by się już przydały :)
OdpowiedzUsuńNo to odbiłaś się na portfelu w ostatni dzień miesiąca :) fajne zakupy.
OdpowiedzUsuńKrem nagietkowy to co dla mnie bo mam naczynkowa skore
OdpowiedzUsuńMoja buzia nie lubi nagietka, ten kremik z pharmaceris u mnie się nie sprawdził, ale produkty do ust mają piękne kolory!
OdpowiedzUsuńTen ekki krem nagietkowy muszę obczaić i spróbować na sobie ;)
OdpowiedzUsuńSylveco uwielbiam, to moje wielkie odkrycie tego roku!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego kremu Pharmaceris T, natomiast kosmetyki Sylveco średnio do mnie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńkonturówka Kobo ma piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńmiałam ten krem, rzeczywiście jest bardzo lekki ;)
OdpowiedzUsuńładne kolorki konturówek, ajaj dawno nie malowałam ust na takie kolory :P
ja bym była za BRTC mają świetne kremy bb:]
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory konturówek wybrałaś. Chyba wpadła mi w oko ta lekko pomarańczowa Kobo ;)
OdpowiedzUsuńMi za to ze sklepu ciężko wyjść bez podkładu... ;)
Mnie od tego kremu z phramaceris strasznie wysypało, całe czoło, użerałam się poźniej z tym ponad 2 tyg zanim zniknęło :c teraz używam ten nagietkowy i jest i-de-al-ny. Najlepszy krem jaki miałam <3
OdpowiedzUsuńwidziałaś może już to www.mojanowafigura.pl/blogerki ? Pomyślałam, że może Cię zainteresuje!
buziaaki! :)
kolejny krem jaki kupie to będzie ten rokitnikowy :)
OdpowiedzUsuń