Pielęgnacja twarzy maj-czerwiec

Dziś!!!

 pokażę swoją kolekcję kosmetyków do pielęgnacji twarzy. 
Produkty te są przeze mnie używane mniej więcej od maja.
Kilka recenzji tych kosmetyków na pewno pojawi się już niedługo...a jeżeli coś Was bardziej zainteresuje, dajcie znać.

Zacznę od szybkiego streszczenia rodzaju mojej cery:

* za czasów młodości...hehehehe...nie miałam bardzo dużych problemów z cerą. Właściwie moja buźka potrzebowała normalnego nawilżenia, zaliczana była do cer mieszanych ze skłonnością do przetłuszczania się w strefie T. Od czasu do czasu pojawiały się pewne niedoskonałości, ale to raczej było związane z okresem dojrzewania i szalejącymi  hormonami.
* czas przed porodem...to również cera mieszana z tłustą T i co jakiś czas niedoskonałości. 
Pojawiły się również przebarwienia na policzkach w okolicach nosa, a także na nosku i był to zapewne skutek nadmiernego wystawiania się na promienie czy to słoneczne, czy też solarium.
Niestety dobrych kilka lat temu panowała moda na zjarane ciałko,
a za błędy młodości płacimy do dziś.
* czas po porodzie...rodzaj cery naturalnie się nie zmienił...mieszana z tłustą T, ale do tego doszły problemy z naczynkami i skóra stała się bardzo wrażliwa. Oczywiście tak jak podczas ciąży i zaraz po niej burza hormonów powodowała dość częste niedoskonałości na mojej twarzy. Dodatkowo bardzo poszerzyły mi się pory i oczywiście borykam się z masą zaskórników. 

I tak jak przez całe moje życie nie zastanawiałam się za bardzo nad tym jak dobierać kosmetyki (kupowałam to co mi się podobało wizualnie lub to co reklamowali w tv),
 tak teraz moja pielęgnacja twarzy jest coraz bardziej przemyślana i dopasowana do jej potrzeb. 
Błędów jednak nie da się uniknąć, choćby dlatego że producenci często piszą jedno, a produkt faktycznie ma się nijak do ich obietnic.

Ok. pokażę szybciutko produkty i co nieco o nich powiem:


Wydaje się sporo..ale to absolutne moje minimum.

Oczyszczanie:

1. Chusteczki Pampers...to zdecydowanie  największy fawory mojej córci, która ma dość wymagającą skórę. Używam ich od czasu do czasu...jak mam leniwe dni. Chusteczki świetnie radzą sobie z makijażem, a buźka po nich pozostaje nawilżona. Cena to ok. 6-7 zł. za 64 szt.
2. Rimmel płyn do demakijażu...całe szczęście, że już się skończył...tragedia. Produkt otrzymałam w prezencie podczas zakupu mascary w rossmanie. Podobno zmywa makijaż wodoodporny, ale u mnie nie potrafił poradzić sobie ze zwykłym tuszem. Rozmazywał, był tępy co powodowało, iż trzeba było trzeć biedne oczęta. Po 2 waciki na każde oko, a i tak nie zmywał w całości.
3.Eva Natura Herbal Garden płyn dwufazowy do demakijażu oczu... bardzo wydajny, zużycie po 2 tyg. Cena ok. 11zł. w rossmanie za 150 ml. . Będzie recenzja jak go troszkę lepiej przetestuję.
4.Nivea Visage żel do mycia twarzy...jak to mówi moja mama..nivea nie pomoże, ale też nie zaszkodzi...i faktycznie...produkt dobrze zmywa makijaż, jest delikatny dla oczu, nie wysusza, ale tez nie ma jakiś właściwości nawilżających.Jest ok, ale bez jakiś ochów i achów. Cena to 9,90zł. za 150ml. w natura.
5. Olejek myjący z Biochemia Urody z drzewa herbacianego. Zapach-no może być, właściwości nawilżające-posiada, świetnie radzi sobie z makijażem, ale mnie zapycha  tzn. powoduje powstawanie podskórnych gulek. O tym w osobnej recenzji. Cena ok. 12zł. za 120 ml. Bardzo wydajny.



Tonizowanie:

1. Płyn micelarny Tołpa...wiem, że produkt ten nadaje się do mycia, a nie do tonizowania, ale moją skórę świetnie łagodzi nie pozostawiając lepkiego filmu. Pięknie pachnie...będzie osobna recenzja. Cena ok. 27zł. za 200ml.rossmann.
2. Rival de Loop tonik zapobiegający starzeniu się skóry. typowy alkoholowy tonik...używam go od czasu do czasu..i to raczej na zmiany skórne. Bardzo mi się podoba jego zapach. Cena ok. 9-10 zł. za 200ml. rossmann.
3. Hydrolat różany z Biochemia Urody używałam codziennie, szczególnie rano. Same plusy ...oprócz zapachu, którego nie mogę znieść.Cena 11,90zł za 200ml. Wiem, ze teraz te hydrolaty podrożały...do 17,90.
4. Ten sam hydrolat tylko w buteleczce z atomizerem...do odświeżenia twarzy, a także przed nawilżaniem z żelem hialuronowym.



Nawilżanie:

1. Zielone opakowanie po kremie, w którym umieściłam saszetkę peelingu drobnoziarnistego z perfecty...wszyscy dobrze go znacie...jest super, ale dla mnie za mocny i używam go delikatnie i bardzo ostrożnie...aby go zużyć używam go dość często do dłoni. 
Ale zakręt ze mnie bo peeling umieściłam na fotce z nawilżeniem..no ale cóż.

Chciałabym jeszcze wszystkich zachęcić właśnie do przekładania produktów w saszetkach do innych opakowań. Produkty te starczają zdecydowanie na więcej niż jednokrotne użycie. Dodatkowo wszystko wokoło jest czyste, a nie tak jak w przypadku pozostawionych otwartych , podpartych gdzieś o krem maseczek...wszystko jest ufajdane dookoła. Pamiętajcie tylko o porządnym umyciu i wyparzeniu pojemniczków.  
2. Zinalfat krem kojąco regenerujący... produkt hypoalergiczny stosuję punktowo od czasu do czasu na występujące przesuszenia na policzkach. Cena ok. 35 zł. za 30 ml.
3. Avene próbka triacneal...zapewne znacie....używam na niedoskonałości, ale tylko punktowo...obawiam się wysuszenia skóry. 1 bezpłatne opakowanie  ( 5ml.) śmiało wystarcza mi na 2 miesiące
4.Żel hialuronowy 2% eko z biochemia urody w opakowaniu podróżnym z rossmanna. Żel używam pod makijaż...sprawdza się świetnie i czasami wieczorem w połączeniu z olejkiem arganowycm. Cena  ok. 22 zł za 50 ml. Bardzo wydajny.
5. Olejek arganowy z biochemia urody..zapach fatalny, ale jego właściwości są fantastyczne. polecam. Ja stosuję go najczęściej codziennie pół kropli pod oczy. Mega wydajny. Cena ok. 29zł. za 50 ml
6. Delia bio serum do twarzy... krzywdy nie robi, ale nie zauważyłam żadnych specjalnych efektów po jej stosowaniu.  Będzie recenzja. Cena ok. 8-10 zł.  za 30 ml. 
7. Emolium emulsja do ciała...to właściwie kosmetyk mojej małej, ale czasami ją pożyczam do mega nawilżenia dekoltu. Dobrze nawilża, przeznaczona do cery b. suchej i wrażliwej. Będzie recenzja bo warto poświęcić chwilę temu produktowi. Mega wydajny. Cena ok. 40zł. za 400ml.
8. Pomadki ochronne w każdej ilości i we wszystkich dostępnych smakach, zapachach i kolorach...uwielbiam...walają się po całym domu, w każdej torebce czy kieszeniach okryć wierzchnich.
10. Chusteczki higieniczne  3-warstwowe do osuszania twarzy Cena ok. 6 zł.  Nigdy nie wycieram buzi ręcznikami.
11. Chusteczko-ściereczki ja ich najczęściej używam do zmywania twarzy lub osuszania czy też do nawilżania na maseczkę...zastosowań mają tysiące...nawet do mycia okien...są rewelacyjne Cena to ok. 5,50zł. za 30 szt.


I jeszcze na dokładkę koszyczek pełen maseczek jednorazowych ( tzn. jednorazowych tylko z nazwy)...uwielbiam zmieniać maseczki, dlatego rzadko inwestuję w pełnowymiarowe produkty. W koszyku znajduje się ich pełna gama, ale najbardziej lubię maseczki Alterry. 
Maseczki najczęściej stosuję na noc zamiast kremu, zazwyczaj 3-4 razy w tygodniu.

Mam nadzieję ,że o niczym nie zapomniałam.
Jak widzicie, szykuje się sporo recenzji...
.Najbliższe kosmetyki do twarzy jakie są na mojej liście zakupowej to:
peeling enzymatyczny
hydrolat
glinka zielona i czerwona
kwas pha

Dajcie znać co moglibyście polecić, co sprawdziło się u Was?

4 komentarze:

  1. Bardzo profesjonalne podejście do pielęgnowania twarzy. Jesteśmy pełne podziwu !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. olejek myjący jest wspaniały!! uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. olejek myjący, olejek arganowy i hydrolat różany jak najbardziej ja również wszystkim polecam :)

    OdpowiedzUsuń

Translate

 

Lubiani i obserwowani