Mini zakupy na detoksie

Dziś ,

pokażę moje grzeszne zakupy, które poczyniłam w okresie detoksu.

Od 1 czerwca, razem z moim TŻ postanowiliśmy przejść " detoks bibelotowy" czyli narzuciliśmy na siebie całkowity zakaz kupowania pierdół i wszystkich zbędnych rzeczy, bez których możemy żyć. Zamysł tego detoksu jest taki, że skoro jesteśmy wstanie odmówić sobie jakiejś rzeczy i odsunąć jej zakup w czasie, prawdopodobnie rzecz ta wcale nie jest nam do szczęścia niezbędna. Minęła już połowa miesiąca, a ja się naprawdę dzielnie trzymam, kupiłam kilka rzeczy, które jakoś specjalnie nie obciążyły naszego budżetu.

A oto one:



 6 przesłodkich, wakacyjnych,  papierowych, dwustronnych, malutkich (5,5x6,5 cm.) pilniczków jednorazowych. Cena 1, 99zł. Natura





 3 plastikowe klipsy do włosów. Występują jeszcze w kolorze niebieskim i czerwonym. Cena 2,99zł. Rossmann      I buźka z klipsów dla Was.



 30 jednorazowych chusteczek ( a właściwie szmatek) do pielęgnacji twarzy i ciała. Cena 5,59zł
 Rossmann





2x6ml Maseczka do cery naczynkowej  Anti allergique. Cena: 1,99zł  Natura
Nie znam tej maseczki, ale tak ładnie na mnie patrzyła, że musiałam ją ze sobą zabrać.



 Moje ulubione cukierki ( i nie tylko moje. Na uczelni znikają na jednej przerwie) Cena: 1,99zł Rossmann





getro-legginsy w bardzo modnym w tym roku wzorze, w malutkie kwiatuszki. Cena: 19,99zł Pepco rozmiar 13 lat 158cm. ( tak, tak rozmiar dla dziewczynek, ale na moją pupę -na 168 są idealne.)
Skąd taki wybór??? A właściwie to kupiłam je na próbę i jeszcze zobaczę czy faktycznie je chce. A ponieważ w pepco można zwracać rzeczy do 30 dni, oczywiście bez śladów użytkowania, to mam jeszcze chwilę na przemyślenie sprawy.
A sprawa wygląda następująco: bardzo podobają mi się rurki w NewYorkerze, dokładnie w takim samym wzorze i kolorze ( może ciut jaśniejsze)...są piękne, ale wiecie jak to jest...coś Wam się podoba w sklepie, nawet w przymierzalni, w domu też jest ok, ale już po pierwszym wyjściu zastanawiacie się co Wam wpadło do głowy , aby kupić takie "cóś". Nie chcę ryzykować bo spodnie kosztują chyba 129zł. i najzwyczajniej w świecie, żal mi takiej kasy. no więc postanowiłam spróbować najpierw z getrami. Zobaczę jak się czuję w takim wzorze, pokombinuję z innymi ciuchami i wtedy zadecyduję. A może w tym czasie w NewYorkerze rozpoczną się wyprzedaże, albo jakieś nocne zakupy?

Co myślicie o tych getrach? Fajne czy wiocha? Jak coś to może zostawię je sobie "po mieszkaniu"? No nie jestem przekonana..


4 komentarze:

  1. getry na pewno odważne, ale gdyby je fajnie zestawić to będą tworzyć fajny zestaw :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie śliczne te pilniczki ! Idealne na wakacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne pilniczki !!!
    Oryginalne !!!..xD
    A już u nas nowa notka "Efektowna i ekspresowa regeneracja paznokci" oraz zdjęcia po ukończonej kuracji !!!
    Buźka:*

    OdpowiedzUsuń

Translate

 

Lubiani i obserwowani