Kto znalazł lakier idealny ????....LaNińa !!!!

Jeżeli do tej pory nie znalazłaś lakieru który:

- ma piękny soczysty, niepowtarzalny kolor
- nie smuży podczas nakładania
- pięknie kryje po 2 warstwach
- schnie błyskawicznie w 10 minut
-jest odporny na wgniecenia i wszelakie rysy
- ma iście lśniące wykończenie
-nie ściera się, nie puchnie, nie odchodzi
- trzyma się na pazurkach minimum 7 dni w nienaruszonym stanie
- i jest produktem do 10 zł.


to  proponuję doczytać do końca...

Nie chcę popadać w samozachwyt, ale muszę już dziś pochwalić się swoim odkryciem. Osoby, które ostatnio czytały mój wpis pt. " Pomysłowy Dobromir vol. 1 cienie KOBO & stare lakiery" widziały już moje nowe wymarzone odcienie lakierów. Kto nie widział odsyłam do tamtego wpisu. Cały patent w tym, że nie sądziłam nawet , iż mój wybór starego top coatu stanie się takim zjawiskiem, a bliżej chodzi o to, że oprócz koloru, który jest przecudowny to jeszcze lakier ten posiada wszystkie wyżej wymienione cechy.
Całe zamieszanie i mieszanie powstało w czwartek, a że w weekend byłam poza domem to pościk ukazał się automatycznie w sobotę...wrzawa, lawina chwały...
Od czwartku moje paznokcie zdobiła pomarańcza z buteleczki z essence...2 warstwy, właściwie nałożone na potrzeby fotek do wpisu, na szybko między kolejnymi wstukiwanymi zdaniami. We wtorek po dość intensywnym dniu  i masie prac domowych doszło do mnie, że lakier mam na swych racicach od kilku ładnych dni i nic nim nie jest...błyszczą się tak samo pięknie jak pierwszego dnia, nic się nie odbiło, nie porysowało, nie starło i nie odprysło. I wtedy do mnie dotarło, że to nie jest normalny lakier tylko zabarwiony top coat, którego zadaniem jest przedłużyć żywotność "normalnej bejcy", ma nabłyszczać i chronić lakier przed czynnikami zewnętrznymi.
Toż to genialne,...czyż nie???
Poczekałam do 7 dnia i oczom mym nie mogę uwierzyć...
lakier jest idealny...
 
Tak wyglądał w czwartek



Tak wygląda dziś


Jest różnica????...no może oświetlenie inne i na jednym paluszku delikatnie starła się końcówka, a tak poza tym to są w nienaruszonym stanie od 7 dni o czym świadczyć mogą odrosty ;)

Dodatkowo sam cień zdecydowanie łatwiej rozpuścił się w top coat'cie niż w gęstszym kumplu sensique...zastanawiam się tylko jaki może mieć negatywny wpływ nakładanie gołego top coat'u na gołe paznokcie...jeśli ktoś ma obawy polecam nałożyć go na bezbarwny lakier.
Osobiście jestem bardzo zadowolona gdyż takiej jakości jeszcze nie znałam i nie słyszałam aby jakikolwiek lakier miał wszystkie te zalety zawarte w jednej buteleczce
.
Dla pewności sprawdzę to jeszcze z innym odcieniem tylko teraz muszę lecieć po nowy top coat  ( jakikolwiek) i jakiś inny odcień cieni wybrać i na bank dam  znać. Zastanawiam się nawet nad zakupem zmatowiacza i w niej zmieszania jakiś cieni...no kto wie...
Jestem bardzo podekscytowana i nie mogłam czekać z tą notką mimo, iż na dziś zaplanowałam zupełnie inny wpis. A cały ten sukces jeszcze bardziej nakręcił mnie do eksperymentowania i tworzenia własnych ideałów.

A Ty masz już swój ideał??? 
Kto spróbuje???? 

14 komentarze:

  1. No, no jestem pod wrażeniem i chyba się skuszę na niego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie znalazłam , ale jak znajdę ten lakier to na pewno go kupię :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jakikolwiek top coat i jakikolwiek cień ;)

      Usuń
  3. Faktycznie nie do zdarcia:) oTAGowałam Cię:) Zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny kolor, choć ja osobiście czerwienie widzę u siebie tylko do strojów imprezowych :)
    Odpowiadając na Twoje pytania/uwagi u mnie: może faktycznie masz rację, że to taka kawa z dużą ilością mleka. Ale do opalonych dłoni wygląda jak nude ;) Ten top coat nie pamiętam dokładnie ile kosztował, wydaje mi się, że coś koło 15 zł. Raczej nie więcej niż 20, ale pewna nie jestem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, zamurowało mnie. Nie przypuszczałam że ta mieszanka będzie tak wytrzymała !

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chce takie mieć i kupię bo o to mi chodzi, o taką wytrzymałość. Super.

    A frytki - półksiężyce z LIDLa są przepyszne i od kiedy spróbowałam nie mogę się najeść (chyba byłabym w stanie zjeść całą paczkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak myślałam z tymi frytkami...zaraziłam już całą swoją rodzinę i teraz jeszcze Ciebie będę miała na sumieniu ;)

      Usuń
  7. Piękny kolor! Ja ideału nadal poszukuję, choć najbliżej jest pewien lakier Color Alike.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem przyzwyczajona, że lakiery essence mają słabą trwałość jednak tutaj widzę zupełnie co innego ;D

    http://www.makeuplista.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. podoba mi sie ten kolorek. intensywny ale nie zarowiasty :)

    otagowalam Cię Slonce! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No no no - długo się trzyma na paznokciach. Mi też podoba się ten kolor :))

    OdpowiedzUsuń
  11. no no jestem pod wrazeniem :)):)

    OdpowiedzUsuń

Translate

 

Lubiani i obserwowani