Pogoda jest fatalna...chętnie zaszyłabym się w łóżku przed telewizorem z ciepłą herbatką lub kawką, ale niestety przy dziecku takie lenistwo jest niemożliwe...
założyłam więc ciepłe dresy, zaparzyłam kawkę i zasiadłam z małą do zabawy...podczas budowania kolejnej piramidy przypomniało mi się o prezencie jaki dostałyśmy od firmy PAT&RUB podczas naszego spotkania 04 sierpnia.
Chwyciłam papierową torbę i szybciutko wyciągnęłam z niej kawowy błyszczyk.
I zanim jeszcze zabrałam się za fotki, błyszczyk spoczął już na moich ustach...
W paczce znalazł się jeszcze olejek drenujący.
Markę PAT&RUB pewnie już znacie...znam i ja, ale tylko z Waszych recenzji. Niestety nie było mi wcześniej dane spróbować tych kosmetyków. I choć od jakiegoś czasu mam ogromną ochotę na krem koloryzujący to i tak decyzję o zakupie zawsze odkładałam w czasie. Tymczasem zupełnie niespodziewanie otrzymałyśmy po 2 prezenty...czyli 2 pełnowymiarowe kosmetyki, które w moim przypadku są pierwszymi kosmetykami tej marki.
Marka PAT&RUB jak pewnie wiecie specjalizuje się w produkcji kosmetyków naturalnych, naturalnych w 100% ( UWAGA!!! istotna liczba).
Dodam, że osobiście nie jestem "maniaczką" ( bez urazy) EKO, ale jestem wielką fanką takich produktów. Dla mnie kosmetyk MUSI DZIAŁAĆ, a jeżeli jest przy tym naturalny to świetnie.
Błyszczyk na stronie internetowej kosztuje 45 zł. i jest jeszcze w 2 wersjach zapachowych (pomarańczowy i różany). Bezbarwna tuba ze standardowym w tej formie ustnikiem znajduje się w kartonowym, wąskim i z recyklingu pudełeczku. Samego produktu mamy 15 ml i jest to dość zwarta kombinacja surowców naturalnych i z eco certyfikatem. A co jest w środku??? Oto jego skład:
olej winogronowy, masło kawowe, olej rycynowy, wosk karnauba, olej jojoba i naturalny brązowy pigment.
Błyszczyk ma za zadanie nawilżyć, łagodzić i rozświetlić nasze usta.
Bardzo delikatny zapach kawy w ziarnach na ustach traci swą moc i jest ledwie wyczuwalny( a moze to za sprawą powracającego kataru). Błyszczyk ma zwarta konsystencję nic się nie wylewa, nic nie ucieka...powiedziałabym, że to takie masło do ust. Dzięki ukośnej końcówce nie sprawia kłopotu podczas nakładania, a i ilość na powyższym zdjęciu jest idealna do pokrycia całych ust. Kolor jest bardzo delikatny i bardziej wpada w rudo-złoty niż w typowy brąz. Na ustach wygląda naturalnie i będzie odpowiedni dla każdego typu urody. Jak widzicie nie jest to typowy lejący się błyszczyk tylko nawilżające masło. Nie skleja ust i nie jest tłusty jednak na kubku od kawy pozostawił ślad. Trwałość? Wiadomo jak to bywa z błyszczykami...picie zniesie, ale jedzenia już nie przetrzyma. Nie roluje się, nie pozostawia nieestetycznego białego paska od wewnętrznej strony ust...właściwie jest też bezsmakowy. Co najistotniejsze...błyszczyk faktycznie nawilża usta. Czy łagodzi? Moje usta są w tej chwili w dobrej kondycji, dlatego też ciężko mi jest odpowiedzieć na to pytanie.
Błyszczyk z pewnością zużyję do codziennego porannego makijażu...uwielbiam naturalne, świeże, delikatnie błyszczące usta o poranku.
Zaglądając na stronę PAT&RUB aby sprawdzić dokładną cenę w/w błyszczyka natknęłam się na inne nowości...iiiiiii mam już nowy cel...krem koloryzujący BBB musze go wypróbować, no muszę i już...
Dodatkowo przejrzałam aktualności i okazało się, że z w najbliższym czasie tzn. 18 sierpnia we Wrocławiu odbędą się konsultacje PAT&RUB w Sephorze, gdzie można będzie pomacać, powąchać i wypróbować wszystkie kosmetyki tej marki. Ja na bank skorzystam z tej okazji i pytam Was...kto idzie ze mną ?
18 sierpnia, godz. 12 – 20
Galeria DOMINIKAŃSKA, pl. Dominikański 3, WROCŁAW
Te kosmetyki do mnie wołają już od dłuższego czasu ale nie umiem się do nich przełamać... Chyba najwyższy czas. Błyszczyk super ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Ojjj do Wrocławia to mi za daleko, ale możesz wymacać te wszystkie kosmetyki w moim imieniu;) W ogóle to zdziwił mnie kolor.. Myślałam, że na ustach będzie taki brzydki, ciężki i po prostu brązowy, a tu proszę... cudowny odcień:)
OdpowiedzUsuńNa początku tez tak pomyślałam, ale faktycznie po nałożeniu na usta kolor blednie i robi się bardzo naturalny ;)
Usuńja z tej firmy miałam tylko masło z trawą cytrynową i kokosem bodajże z glossy boxa i było ok :)
OdpowiedzUsuńCo do pogody to też siedzę w dresach (mojego chłopaka:D ) i piję drinka hehe :) rozgrzewa równie dobrze jak herbata czy kawa :):P
Oj napiłabym się, ale jakiegoś takiego wymyślnego...narobiłas mi smaka ;)
Usuńpiękny błyszczyk, cudnie u ciebie wygląda
OdpowiedzUsuńmam go i póki co jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńwyglada bardzo natureeel ;)
OdpowiedzUsuńkurcze, przeszłabym się na takie spotkanko, ale do Wrocławia za daleko :( / http://murphose.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używam kosmetyków tej firmy, ale... chętnie spróbuje :D ale masz usta ładne!
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Sprawdzaj ich stronę bo z tego co zauważyłam dość często mają promocje ;)
Usuńja go w swojej paczce nie miałam, ale czaję się na niego :)
OdpowiedzUsuńciekawość mnie zżera...co miałaś w takim razie ? ;)
UsuńBłyszczyki mnie kuszą,poczekam na jakąś promocję:)
OdpowiedzUsuńRacja !!! Mam nadzieję, że się nie obraziłaś za " maniaczkę" EKO...wiesz o co mi chodziło? ;)
Usuńja osobiście nie używam błyszczyków ale na ten bym się skusiła:)
OdpowiedzUsuńpiekny, naturalny efekt na ustach, i jeszcze kawowy zapach :)
OdpowiedzUsuńI to wiesz, nie jakieś pitu pitu mielone tylko prawdziwa parzona kawa w ziarnach....hmmm;)
UsuńPoszłabym ale mam trochę daleko. Też uwielbiam takie kolory delikatne, źle czuję się w czerwienia ale czasami trzeba użyć takiego koloru.
OdpowiedzUsuńLeniuchowania czas więc zakończyć, nie dam się więcej prosić, już się biorę do roboty, miło mi kochana.
Usuńmusimy obczaić ich eko-ampułke, cena 180 zł
OdpowiedzUsuńkoniecznie... ;)
Usuńbardzo lubię takie błyszczyki, dające naturalne wykończenie ust :) U Ciebie wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że go nie miałam w paczuszce, ale mam co innego sesese :PPPPP
To poka, poka co tam macie w tych pakach ;)
UsuńBardzo ładny kolor. Ja dziś byłam z dzieciakami na placu zabaw i po trzech godzinach tak okropnie zmarzłam, że musiałam iść do domu na ciepłą herbatę. A jeszcze kilka dni temu były takie upały!
OdpowiedzUsuńA daj spokój z tą pogodą ;)
UsuńPiękny efekt na ustach daje ten błyszczyk. Wygląda tak naturalnie.
OdpowiedzUsuńO tak PAT & RUB ma idelane produkty ja mam błyszczyk różany jest najlepszy z moich wszytskich :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa naturalnie wygląda nie widać za bardzo koloru nawilża i ma naturalny w 100% skład ;D
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor błyszczyka:)
OdpowiedzUsuńtaki delikatny efekt też preferuję :>
OdpowiedzUsuń