Dla tych, którzy nie znają bajki " Pomysłowy Dobromir" w skrócie powiem, że była to moja ulubiona baja, w której główny bohater miał zawsze jakieś ciekawe pomysł...pomysły te objawiały mu się w bardzo charakterystyczny sposób, gdy stawał podpierając brodę ręką, a na głowie podskakiwała mu piłeczka symbolizując pracę wszystkich szarych komórek. Wreszcie wraz z okrzykiem chwały pomysł był gotowy do realizacji, a wyglądało to tak.... Kto pamięta ????
Pomysł na wykorzystanie sypkiego cienia Kobo nie był tak spektakularny....jednak w moim przekonaniu równie genialny jak wszystkie pomysły Dobromira...zapewne Ameryki nie odkryłam, ale cieszy mnie fakt, że udało mi się zrobić coś z niczego, a właściwie coś, z czegoś co i tak leżało i się kurzyło...a mowa tu o lakierze SENSIQUE do frencha o numerze 131
Lakier ten zakupiłam zupełnie przez pomyłkę i z pospiechu zamiast wziąć mój ulubiony lakier do frencha SENSIQUE nr.130 wzięłam jego perłową wersję...nie lubię takich odcieni więc lakier stał dobrych kilka miesięcy, aż tu nagle postanowiłam wykorzystać go do swojego eksperymentu:
A zatem co potrzebujemy:
Lakier do paznokci
Cień
karteczka zwinięta w rulon
szpatułka, wykałaczka
Lakier:
i tu pełna dowolność..jeżeli chcemy uzyskać dokładnie taki kolor jak mają nasze cienie powinien być to lakier bezbarwny ( o czym nieco później)...na tym przykładzie wykorzystam kolor w odcieniu mlecznym, co rozjaśni mój dość intensywny cień.
Cień
ja poszłam na łatwiznę i kupiłam cień sypki, ale spokojnie do tej roli można wykorzystać każdy cień w kamieniu...wystarczy go jedynie włożyć do woreczka i mocno skruszyć, zgnieść, zmielić
kolejny krok to wsypujemy niewielką ilość cienia
( i tu taka mała sugestia...zdecydowanie lepiej kręci się lakier kiedy buteleczka nie jest pełna, chyba że posiada kuleczkę w środku, która wspomoże Was w dokładnym mieszaniu)
Następnie delikatnie zatapiamy wykałaczką cień i staramy się dokładnie wymieszać
Ten proces może potrwać chwillllllllllllllllllllllllę....
ja już później zamknęłam buteleczkę i mieszałam potrząsając, kuleczka w środku bardzo mi pomogła.
Nie mając w domu bezbarwnego lakieru postanowiłam wykorzystać końcówkę mojego top coat'u z ESSENCE ( termin ważności dobiega końca więc jakby co nie będzie szkoda)
I mieszamy...mieszamy...mieszamy
A tak wyglądają oba już gotowe produkty
jestem w pełni zadowolona z powstałych kolorów
Z bezbarwnego Essence powstał dokładnie taki odcień jaki można było podziwiać w opakowaniu sypkiego cienia, natomiast Sensique to przepiękna malina, jedyna i niepowtarzalna...śliczna. Jestem nawet w stanie przełknąć jej perłowość.
A jak Wam się podobają???
Do zmieszania tych 2 lakierów zużyłam około połowy cienia, który przypomnę kosztował mnie w Naturze 6,99zł. i występuje w różnych różnistych odcieniach.
Po kilku godzinach cień się całkowicie rozpuścił i nie tworzył żadnych grudek.
Efekt widoczny na dłoni uzyskałam malując pazurki 2 warstwami, które w pełni pokryły moja płytkę.
Efekt na dłoni:
A czy Wy macie jakiś kolor, którego nie możecie znaleźć w drogerii???
Czekam na Wasze eksperymenty ;)
Piękne;o chyba też nad takim pomyśle :D
OdpowiedzUsuńjaka beka, nigdy bym nie pomyślała że tam można ;) spróbuje zrobić coś takiego
OdpowiedzUsuńkoniecznie spróbuj i daj znać co Ci wyszło...ja chyba znalazłam wreszcie patent na lakier idealny ;)
Usuńno właśnie i tu jest ten plus: zrobisz kolor o jakim marzysz :))
OdpowiedzUsuńale jazda!!!...niezly pomysl...godny wyprobowania hehe:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Spróbuj koniecznie ;)
Usuńo proszę :) ja bym na to nie wpadła ;)
OdpowiedzUsuńsuper i jeden i drugi kolor fajny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ;) Ładne kolorki wyszły :)
OdpowiedzUsuńsupper ! ;D
OdpowiedzUsuńto już ja mam pomysł co zrobić z lakierami ;D
OdpowiedzUsuńna zszywka.pl jest dużo takich właśnie rozwiązań
OdpowiedzUsuńFaktycznie...przetrenuję wszystkie i te ciekawsze na pewno zaprezentuję tutaj ;)
UsuńWow, ale Ci to super wyszło!
OdpowiedzUsuńMallene może w ten właśnie sposób zrobisz sobie idealny, mleczny lakier taki jaki dokładnie sobie wymarzyłaś...koniecznie wypróbuj ;)
Usuńożesz Ty, spryciara jedna! Niezły patencik :)
OdpowiedzUsuńCwany Zwierz z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wymyśliłaś !
ocho, już wiem po co muszę się wybrać do natury:D
OdpowiedzUsuńSensique wygląda przepięknie! Super pomysł! :-)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł ;) nie wpadłabym na to:))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, jesteś GENIALNA. Ile ja mam takich lakierów co nie używam w szufladzie. Ah była dziś w Naturze po farbę a jutro pójdę obejrzę kolory cieni KOBO. Dzięki ;-)
OdpowiedzUsuńpomysł iście Dobromirowy :) choć ja tej bajki nie oglądałam, bo chyba za stara jestem i za moich czasów był Reksio i inne Bolki Lolki :P
OdpowiedzUsuńChyba za młoda...Dobromira emitowali pod koniec lat 70...a ja go oglądałam na kasetach ;) Reksie i wszystkie te Lolki też pamiętam ;)
Usuńchętnie też bym coś namieszała! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię do zabawy, szczegóły w mojej najnowszej notce na blogu :)
UsuńWidziałam, czytałam i już napisałam...ale musi poczekać na swoją kolej ;)
UsuńGeniusz;) Jakąś nagrodę powinni Ci przyznać;)
OdpowiedzUsuńNajlepiej pieniężną...heheh...dzięki ;)
UsuńTy to masz zawsze takie super pomysły:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :))
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł. Ten essence jest cudowny !
OdpowiedzUsuńTak ten z essence też mi się bardziej podoba ;)
Usuńrobiłam tak z pokruszonym cieniem z inglota :) wyszdł mi złoty pyłek w rózowym lakierze :D
OdpowiedzUsuńtzn. wyszło czy nie wyszło???
Usuńnie wpadłam na to, a pomysł świetny i wyszło Tobie naprawdę super !
OdpowiedzUsuńDorota byłam i widziałam...daj mi chwilę niech się ogarnę po weekendowej nieobecności ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Nigdy bym na coś takiego nie wpadła. Koniecznie muszę wypróbować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPomysłowy Dobromir? Właśnie tak etykietuję u siebie posty tego rodzaju :) Miałyśmy ten sam pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wykonany lakier! A jak z jego trwałością?
wyszły Ci bardzo fajne kolory, ta malina zwłaszcza :)
OdpowiedzUsuń