Skarby z szafy mojej mamy & gorzkie żale

no tak...o tym, że moda co kilka lat powraca, to już chyba wiedzą wszyscy.
Mania zbieractwa w tym przypadku okazuje się zbawienna dla kolejnego pokolenia...
...dlatego też i ja postanowiłam nieco pogrzebać w starych pudłach pamiątkowych mojej mamy. Oczywiście znalazłam tam całą masę świetnych pamiątek ...a to podwiązkę ślubną mojej mamy, obrazek komunijny, a to pierwsze buciki. Świetnie spędziłyśmy czas przeglądając wszystkie te pamiątki...płakałyśmy ze wzruszenia i śmiałyśmy się na przemian. 
Karton był sporawych rozmiarów, dlatego przy całej tej zabawie minęło nam około 3 godzin...
pomiędzy wszystkimi pamiątkami, mama miała również dość sporą szkatułkę w której przechowywała biżuterię z różnych etapów swojego życia. I w tej właśnie skarbnicy znalazłam skarby, idealnie wpasowane w dzisiejsze trendy...aż nie chce mi sie wierzyć, ze mama nosiła je jak była w moim wieku czyli jakieś 30 lat temu. 
Oto moje skarby, które oficjalnie zostały przekazane kolejnemu pokoleniu:


Korale są plastikowe, żadne tam perły ...ale kolory są przecudne 





Ostatnie są największą zdobyczą...mój ulubiony kolor ...teraz będę go nosić również na szyi

Jakoś nigdy nie przepadałam za koralami, ale te urzekły mnie na całego.
Kolory zostały idealnie uchwycone.




-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


I z nieco innej beczki - gorzkie żale

Na całe szczęście choróbsko odpuściło i  czuję się już dość dobrze, niestety już po raz drugi w ostatnim czasie dostałam alergii po przyjmowanym antybiotyku. Rok temu nie pamiętam co miałam, ale teraz przepisano mi Amotaks i przyjmowałam też dodatkowo tabletki przeciw alergiczne.
Nie dość, że tabletki są wielkości połowy mojego palca, co sprawia faktyczny dyskomfort podczas przełykania to jeszcze dziadostwo mnie alergizuje..fuck, fuck, fuck 
Szlag mnie trafi bo cały dekolt i czoło mam wysypane.
O tyle dobrze, że nie mam teraz jakiś ważnych wyjść, ale właśnie rozpoczęłam nową pielęgnację twarzy i niestety doświadczenie musiałam przerwać, ze względu na brak możliwości kontrolowania czy faktycznie patent działa.
Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na tą alergiczną wysypkę?
Wapno już piję...ale jak na razie słabo to widzę...



6 komentarze:

  1. jakie przepiękne!
    Zakochałam się w nich:)

    Zapraszam na nowy post:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale świetne korale ;)

    Moja mama nie ma takich skarbów niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  3. nie w moim stylu, ale kolory faktycznie urzekające:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też tak myślałam do momentu, kiedy akurat nie wsunęłam ich na szyję ;)

      Usuń
  4. super te korale:) ja mam takie kolorowe ale po babci:)

    OdpowiedzUsuń

Translate

 

Lubiani i obserwowani